Z pełną orkiestrą teatralną i przy pełnym nagłośnieniu usłyszymy największe przeboje operetkowe, takie jak „Usta Milczą Dusza Śpiewa” czy „Wielka Sława to Żart” i wiele innych z takich operetek jak Księżniczka Czardasza, Hrabina Marica, Wesoła Wdówka i Zemsta Nietoperza. Usłyszymy również songi i duety z musicali Upiór w Operze, Man of La Mancha, Skrzypek na Dachu czy My Fair Lady, a także piosenki Jana Kiepury -„Brunetki, Blondynki” oraz „Ninon”. Wszystko w języku polskim.
Goście Honorowi koncertu to obecnie największe polskie gwiazdy operetki z najlepszych teatrów muzycznych. Łukasz Gaj i Ewelina Szybilska, czyli współcześni Jan Kiepura i Marta Eggerth otwierali tegoroczny Festiwal im. Jana Kiepury w Krynicy. Wraz z Joanną Horodko, Tomaszem Janczakiem i Agnieszką Tyrawską występują nie tylko w całej Europie, ale także w Kanadzie i USA.
Polish American Music Stage ma na celu promocję kultury polskiej i artystów polskich, w tym mieszkających w Stanach Zjednoczonych. W koncercie wystąpią dobrze nam znani z lokalnych wystepów Patrycja Posłuszna i Wojciech Bonarowski. Orkiestrę koncertową poprowadzi znany nam polski dyrygent Adrian Sylveen. W składzie orkiestry rownież mamy kilkoro muzykow polskich. Cały koncert poprowadzi Dyrektor Artystyczny Polsko Amerykanskiej Sceny Muzyczne j, Dariusz Ocetek.
Teatr Queensborough Performing Arts Center gwarantuje bezpłatny i strzeżony parking dla kierowców. Komunikacja miejska to LIRR oraz metro linii 7. Spraw sobie i swoim bliskim wspaniały prezent świąteczny. Aby zamówić bilet, zeskanuj kod QR w czerwonej ramce na plakacie lub wyślij E-mail na adres pamusicstage@gmail.com lub SMS pod numer 917-717-1032 i otrzymasz bezpośredni link do zamawiania biletów. Życzymy Państwu wspaniałej zabawy.
Dr Komza jest certyfikowana w leczeniu uzależnień od heroiny i innych opiatów za pomocą leku SUBOXONE
MEDICINE, ENDOCRINOLOGY, NEPHROLOGY & HYPERTENSION CHOROBY WEWNĘTRZNE • NADCIŚNIENIE • SZCZEPIENIA • LECZENIE POWYPADKOWE SCHORZENIA REUMATYCZNE • CUKRZYCA • LECZENIE NADWAGI • USG I BIOPSJE TARCZYCY • LECZENIE NIEWYDOLNOŚCI SEKSUALNEJ • CHOROBY NEREK I DRÓG MOCZOWYCH • DIALIZY • BADANIA IMIGRACYJNE • OPIEKA PO PRZESZCZEPACH NEREK I WĄTROBY
Nasi lekarze pomagają pacjentom w NJ, NY, PA i CT od 1999 roku, zapewniając najlepszą opiekę medyczną, profesionalizm i plan na lepsze jutro. Jesteśmy otwarci w 3 gabinetach od pon. do soboty. Nasz miły personel udziela odpowiedzi na wszystkie pytania w zakresie zdrowotnym.
1033 CLIFTON AVE, SUITE 108 in CLIFTON Tel: 973-577-1995 (WSZYSCY LEKARZE) 515 N. WOOD AVE, SUITE 201 in LINDEN Tel: 908-934-0091 (DR. NOWAK i DR. SERRAO) 515 N. WOOD AVE, SUITE 302 in LINDEN Tel: 908-925-3300 (DRS. CZYZEWSCY i EDYTA KOLBUSZ)
Manager Bogusia Foti z długoletnim doświadczeniem, odpowie na pytania związane z rachunkowością, wyborem ubezpieczenia, czy renty inwalidzkiej.
Dermatolog
Profesor
Camila Krysicka Janniger, M.D., F.A.A.D.
Szef Pracowni Dermatologii Geriatrycznej, Kliniczny Profesor Dermatologii i Kliniczny Profesor Medycyny w Rutgers New Jersey Medical School
Członek Królewskiego Kolegium Medycznego
Autorka licznych publikacji naukowych z zakresu dermatologii 30 lat doświadczenia lekarskiego
Castle Connolly Top Doctors
• LECZENIE WSZYSTKICH CHORÓB SKÓRY
• ROZPOZNAWANIE NOWOTWORÓW
• BIOPSJE WYKONYWANE W GABINECIE
• USUWANIE ZNAMION, BRODAWEK I BLIZN
Tel: 973 472 5044 Mówimy po polsku
NASZ NOWY ADRES
60 Main Ave., Wallington, NJ 07057
CLIFTON-WALLINGTON MEDICAL GROUP
• Paczki Lotnicze i Morskie - do Polski i Europy
• Kontenery – z każdego miejsca w USA do każdego miejsca w Polsce
• Mienie Przesiedlenia
• Samochody, Motocykle, Łodzie
• Przesyłki Komercyjne
• PolamerSEND – paczki do Polski z każdego miejsca w USA
• Dolary do Polski – do odbioru w gotówce, na konto, nawet do domu
• Bilety Lotnicze i Wakacje All-Inclusive
• Kwiaty na każdy adres w
Między nami emigrantami
Kto żyje w Stanach dłużej niż jedną dekadę, ten wie, że „Ameryka emigrantami stoi“! Amerykanie, tubylcy nie podejmują pewnych prac; robią to za nich przybysze. Czym jest i czy zanika etos pracy?
Problemami z emigracją pokrywa się gospodarcze zastoje. Kto był tutaj na przełomie XX i XXI wieku ten wie, że ile obaw mieli wówczas emigranci. Rynek zatrudnienia należał do pracodawców.
Często oznaczało to niższą stawkę, dyspozycyjność, robotę po godzinach bez dodatków, bez urlopów, a jeśli premia, to w naturze, ot mrożony indyk na Dziękczynienie. Czy tak wiele się zmieniło? Zresztą
pozwolenie do pracy było wtedy marzeniem.
Stąd natrętne pytanie: wrócę czy zostanę? Można to usłyszeć w kultowym songu „Pamiętaj“ Funky Polaka. Okresowe przeglądy stanu emigrantów w małych biznesach powodowały popłoch. Kto pracował bez pozwolenia do pracy narażał szefa i siebie na problemy. Wielu z nas przybyło do Stanów turystycznie, z legalną wizą. Kto nie przedłużył terminu tej wizy lub nie zamienił jej na inną, łamał amerykańskie prawo, stawał się osobą nieudokumentowaną. Kto pokonywał granicę łódką, od północy, z Kanady lub od południa, z Meksyku lub z Kuby miał więcej obaw. Zatrzymani przez służby, mogli przed sądem ubiegać się o zmianę swej sytuacji na legalną.
A przecież trzeba było zarobić na opłaty. U Latynosów częściej zdarzały się kontrole służb imigracyjnych, szczególnie w miejscach pracy. Kto zdążył do kościoła mógł liczyć na pomoc. Natomiast na rozterki naszej społeczności reagowały polonijne media. Popularność zdobywały programy radiowe, których amerykański prawnik, specjalista w sprawach imigranckich udzielał odpowiedzi na antenie, po polsku. Uważny słuchacz otrzymał motywację: „zrób coś dla siebie, nie czekaj na cud, rozejrzyj się, jesteś w amerykańskim środowisku!”. Kto chciał słuchać, ten działał. Prosił pracodawcę o sponsorowanie do pracy lub na studia, do szkoły. Inni rozważali związki rodzinne. Dzieci urodzone w Ameryce mogły spon-
sorować rodziców i nadal mogą, gdy rodzic, rodzice poczekają aż dziecko ukończy 21. rok życia. Porady starszych Polonusów owocowały wyrazami pocieszenia i przestróg, aby pilnować podatków, a kontakty ze służbami porządku, bezpieczeństwa ograniczać do minimum.
Z biegiem lat uprawnienia emigrantów w Stanach doznają ograniczeń. W tym roku już nie tylko dla świętego spokoju bazowe dokumenty powinien nosić przy sobie (do okazania) zarówno obywatel z urodzenia, jak i obywatel naturalizowany, nie mówiąc o osobach nieudokumentowanych! To paradoks. Jakim dokumentem powinna posłużyć się osoba nieudokumentowana?! Czym kończy się zatrzymanie nie obywatela, osoby nieudokumentowanej przez uprawnioną przez służbę? Kaucją, zwolnieniem, wyjściem albo zatrzymaniem na dłużej, do wyjaśnienia lub deportacji. Określenie „osoba nieudokumentowana” zastąpiło określenie osoby „nielegalnej”. Przez całe lata lingwiści nie wypracowali dla tego zjawiska precyzyjnych nazw w żadnym języku.
O co chodzi? Czas na reformę imigracyjną. Stop metodzie kija i marchewki. Gdy zbliżają się wybory, emigrantom żyje się łatwiej. A co do kija, to czasem jest to giętka witka, innym razem masywny kostur. Starsi Amerykanie, tubylcy, których pytamy teraz: „co zrobiliście z tą piękną Ameryką“, odpowiadają: „weź na przeczekanie“.
Barbara M. Zmudka
Profesjonalne instalacje:
• Systemów Alarmowych
• Kamer Monitoringowych
• Interkomów Audio/Video
• Telewizorów
• Systemów
Videokonferencyjnych
• Audio w całym domu
• Systemów kontroli dostępu
• Video Doorbells
• Wzmacnianie sygnału WiFi
• SmartHome integracja z Alexa lub Google Home
Zadzwoń dzisiaj po bezpłatną wycenę 551-497-9446 – Paweł
Najlepszy sprzęt oraz najniższe ceny!
po Polsku!
10’x10’ KUCHNIA $4,999
PROMOCJA KUCHNI 10’ X 10’ $4,999 W CENIE:
Styl szafek shaker biały lub szary, blat z kwarcu, Białe płytki “subway”, uchwyty i zlew
30 % RABATU NA PŁYTKI FIRMY CERRAD
NAJWIĘKSZY WYBÓR PŁYTEK Z POLSKI W NJ
25 % RABATU NA DRZWI SZKLANE
DO PRYSZNICA LUB NA WANNĘ
20 % RABATU NA SZAFKI ŁAZIENKOWE Z BLATEM
PROMOCJA NA BLATY KUCHENNE Z KWARCU, 35 SF MINIMUM, W OBREBIE 25 MIL
$49 CRYSTAL WHITE • $59 CALACATTA GOLD • $69 NEW CALACATTA NOBLE
PROMOCJA $1.49 / SF NA PANELE LVT
WINYLOWE ŁĄCZONE NA CLICK/PRODUKT NA STANIE
Jezus w smartfonie –jak kościoły testują AI
Cyfrowa rewolucja dociera do kościołów chrześcijańskich. Coraz więcej kongregacji w Stanach Zjednoczonych i innych częściach świata wykorzystuje sztuczną inteligencję do prowadzenia kazań, udzielania porad duchowych, a nawet tworzenia chatbotów przypominających Jezusa. Pastorzy i księża sięgają po nowe technologie, by dotrzeć do wiernych. Ta technologiczna transformacja budzi jednak ważne pytania: czy maszyna może zbawić duszę i gdzie kończy się ludzka wiara, a zaczyna cyfrowa iluzja?
Amerykańskie kościoły chrześcijańskie przechodzą bezprecedensowy kryzys. Prognozy wskazują, że w samym 2025 roku zamknąć się może nawet 15 tysięcy świątyń, a rekordowe 29 procent Amerykanów deklaruje brak przynależności religijnej. W obliczu pustoszejących ław i kurczących się budżetów, pastorzy i księża sięgają po nowe narzędzia.
Od praktycznych narzędzi do „rozmów z Bogiem”
Sztuczna inteligencja (AI) oferuje praktyczne rozwiązania dla zmagających się z brakiem personelu kongregacji. Chatboty odpowiadają na rutynowe pytania dotyczące godzin nabożeństw, wydarzeń parafialnych czy możliwości składania ofiar. Megakościoły, choć gromadzą tysiące wiernych, borykają się z niemożnością zapewnienia indywidualnej opieki duszpasterskiej – tu również technologia przychodzi z pomocą.
Wśród bardziej tradycyjnych zastosowań AI w kościołach znaj-
kategoria aplikacji sugerujących bezpośredni kontakt z Jezusem. Aplikacja „Text With Jesus” pozwala użytkownikom prowadzić „oświecające rozmowy z Jezusem Chrystusem”, ale też z innymi postaciami biblijnymi – Marią, Józefem, Judaszem, a nawet Szatanem (ta ostatnia opcja jest domyślnie wyłączona, użytkownik musi ją osobno włączyć w ustawieniach, jeśli chce mieć taką możliwość).
Stéphane Peter, twórca aplikacji i szef firmy Catloaf Software, który przyznaje, że nie jest szczególnie religijny, tłumaczy: „Nasz cel to nie zastąpienie żywej wiary czy modlitwy. To narzędzie pomocnicze do eksploracji pytań teologicznych w bardziej interaktywny sposób”. Aplikacja, oparta na technologii ChatGPT, korzysta z szerokiego zakresu tekstów biblijnych i religijnych.
Inne aplikacje, jak katolickie „One Day Confess” i „Confession – Catholic”, oferują pomoc w spowiedzi i duchowej refleksji, wykorzystując odpowiedzi AI oparte na tekstach biblijnych. Ron Carpenter, pastor megakościoła z San Jose, stworzył nawet płatną aplikację obiecującą „spersonalizowane interakcje jeden na jeden” z jego botową wersją – za 49 dolarów miesięcznie.
stworzył chatbota o imieniu „Faith” pomagającego mu w przygotowaniu kazań, przestrzega: „Nie można zlecać na zewnątrz swojej moralności. AI nie może zawrzeć za ciebie przymierza”.
Joel Berry, redaktor zarządzający The Babylon Bee, jest jeszcze bardziej krytyczny: „AI nie jest źródłem niczego. To lustro – drżące, zmutowane odwzorowanie, które może jedynie odbijać naszą własną deprawację. Dla mądrości jedynym prawdziwym źródłem musi być coś transcendentnego, obiektywnego, poza nami samymi”.
Przepaść między algorytmem a duchowością
duje się EpiscoBot – chatbot opracowany przez TryTank Research Institute dla Kościoła Episkopalnego. Narzędzie, znane również jako „Cathy“, odpowiada na pytania duchowe, czerpiąc z ponad tysiąca stron zasobów kościelnych, w tym Book of Common Prayer. Twórcy podkreślają, że bot nie zastępuje pastora czy księdza, ale może być pomocny zwłaszcza dla małych parafii prowadzonych przez osoby świeckie.
Pastor Chris Hope, założyciel bostońskiej firmy konsultingowej Hope Group, która pomaga kościołom wdrażać „etyczną” sztuczną inteligencję, zauważa: „Każdy kościół to także biznes. Istnieją ogromne możliwości wykorzystania botów AI do ewangelizacji”. Jego zdaniem technologia może pomóc w planowaniu, koordynacji działań misyjnych czy pisaniu kazań.
„Napisz do Jezusa”, czyli kontrowersyjne aplikacje
Największe emocje budzi jednak
Głosy krytyki i ostrzeżenia
Robert P. Jones, dyrektor wykonawczy bezpartyjnego Public Religion Research Institute, sarkastycznie pyta: „Co może pójść nie tak?”. Krytycy podnoszą szereg istotnych zastrzeżeń.
Niejasne pozostaje, z jakich tłumaczeń Biblii korzystają aplikacje, czy bazują na tekstach wczesnych ojców kościoła, czy może na materiałach o określonej orientacji ideologicznej. Mark Graves, dyrektor ds. badań w organizacji AI and Faith, ostrzega: „Bodźcem jest szybkie wypuszczenie produktu i zobaczenie, co się stanie. Ryzyko jest bardzo wysokie”.
Pauline Cheong, profesor komunikacji z Arizona State University badająca wykorzystanie AI przez grupy religijne, kwestionuje deklaracje o „niezwykłej dokładności” religijnych chatbotów, wskazując na ryzyko błędnych i nieaktualnych informacji z fałszywymi odniesieniami.
Reverend Louis Attles z kościoła A.M.E. w Pensylwanii, choć sam
Fundamentalnym problemem pozostaje jednak pytanie, czy cyfrowe narzędzie w ogóle może dotknąć istoty doświadczenia religijnego. Wiara opiera się na tajemnicy, osobistej przemianie, poczuciu świętości - wymiarach ludzkiego doświadczenia, które z definicji wymykają się algorytmicznej logice. Chatbot może zacytować Pismo, ale nie może sam doświadczyć Boga. Może zasymulować (udawać wręcz) empatię, ale nie może ofiarować autentycznego zrozumienia. Krytycy wskazują, że sprowadzanie dialogu z tym, co święte, do wymiany wiadomości tekstowych trywializuje to, co w religii najgłębsze - bezpośrednie, niewyrażalne spotkanie z Bogiem.
Przyszłość wiary w cyfrowej erze Zjawisko AI w kościołach rodzi fundamentalne pytania o naturę wiary i autorytetu duchowego w XXI wieku. Czy algorytm może zastąpić kapłana? Gdzie przebiega granica między pomocnym narzędziem a niebezpiecznym substytutem autentycznego doświadczenia religijnego?
Twórcy aplikacji podkreślają, że nie roszczą sobie prawa do zapewniania rzeczywistych boskich wglądów ani posiadania jakiejkolwiek formy boskiej świadomości. Jednakże sama możliwość „rozmowy z Jezusem” za pomocą smartfona nieuchronnie zmienia sposób, w jaki wierni postrzegają swoją relację z sacrum.
Pytanie pozostaje otwarte dla każdego wierzącego: Czy jesteś gotów powierzyć swoją duszę i zbawienie algorytmowi?
mec. Jerzy Sokół
Adwokat jest absolwentem prawa Uniwersytetu Warszawskiego oraz University of Connecticut, z praktyką w Polsce i USA
SPRAWY W USA:
• Spadkowe i testamenty
• Imigracyjne: obrona przed deportacją/przesłuchania w sądach/ redukcja kaucji
• Bankructwa
SPRAWY W POLSCE:
• Sprawy spadkowe i testamenty
• Sprawy majątkowe
861 Manhattan Avenue, pokój 6 Brooklyn, NY 11222 adwokatsokol@gmail.com
• Odzyskiwanie mienia
• Sprawy karne/ cywilne
Adres biura w Polsce: ul. Prusa 2, 00-439 Warszawa tel. 011-48-22-219-5088
718-389-5115 www.adwokatsokol.com
WOJCIECH KONIOR ND, CNS, MS NATUROPATA, SPECIALISTA ŻYWIENIA
25 Brookside Dr Oak Ridge NJ 07438 973-208-0112 517 River Drive cell:973-769-8248
NATURALNA DROGA DO ZDROWIA
TERAPIA MANUALNA Bóle Pleców, Stawów, Mięśni
PORADY DIETETYCZNE
INDYWIDUALNE PROGRAMY ODCHUDZAJACE
OCZYSZCZANIE ORGANIZMU Z TOKSYN
PODNOSZENIE ENERGII I SPRAWNOSCI
POPRAWA ODPORNOŚCI ORGANIZMU
ZIOŁOLECZNICTWO
MEDYCYNA ZAPOBIEGAWCZA
WITAMINY I MINERAŁY
LASEROWA STYMULACJA
PUNKTÓW AKUPUNKTUROWYCH
ANALIZA MINERAŁOWA na PODSTAWIE TESTÓW WŁOSÓW
TESTY NA ALERGIE POKARMOWE
BADANIE POZIOMU WITAMINY ”D”
BADANIE POZIOMU WOLNYCH RODNIKÓW
Z pytaniami proszę dzwonić na powyższe numery telefoniczne
Poloneza w Twojej okolicy
UWAGA: Paczki muszą być dostarczone do naszego magazynu w Port Reading, NJ przed podanymi powyżej datami. Zapytaj u swojego agenta Poloneza o terminy odbioru paczek, aby upewnić się, że Twoja przesyłka trafi do naszego magazynu na czas. Polonez nie odpowiada za opóźnienia w dostarczeniu paczek powstałe z przyczyn od nas niezależnych.
Milion lat przed naszą erą
Zostawiamy bagaże w naszym hotelu w Jinko i jedziemy około 40 kilometrów żwirową drogą przez wioski i zielone wzgórza pokryte drzewami mango, plantacjami kawowca i bananowców.
Człowiek nie tylko stąpał po tej krainie od 3.2 miliona lat, ale przede wszystkim, powoli, lecz nieustannie podporządkował sobie naturalne środowisko–trzebiąc drapieżniki, udomowiając dzikie zwierzęta, uprawiając ziemię. A zaczęło się tak niewinnie od metrowej Lucy; dzisiaj prawie cała Abisynia to ogromna, bogata farma, w większości pozbawiona niebezpiecznej zwierzyny. Lwów na wolności pozostało tutaj ledwie półtora tysiąca sztuk.
Wjeżdżamy na teren Parku Narodowego Mago, a po godzinnym bujaniu w dżipach docieramy do najbardziej interesującej wioski w regionie, kto wie, czy nie w całej Etiopii? Mursi–bo tak się zwie tutejsze, koczownicze plemię–cechuje upiększanie przez kobiety dolnej wargi wielkim, ozdobnym krążkiem z wypalonej gliny. Poza tym dziewczyny już za młodu dają sobie dziergać swoisty tatuaż, wyrywając ostrym gwoździem kawałki ciała na skórze w wyszukane kształty. Jedna z panienek pokazuje oryginalnego skorpiona na lewej łopatce! Nawiasem mówiąc, to jest jedyny skorpion jakiego do tej pory widzimy w Etiopii! Natomiast mężczyźni to
i wiele innych Etiopia – kraina podróżniczych marzeń – cz.16
prawdziwi wojownicy, do złudzenia przypominający sylwetkami kenijskich Masajów. W czasach covidu nie uznali żadnych restrykcji, twierdząc, że przecież wolnego człowieka–zwłaszcza wojownika–nie można zmusić do kwarantanny, a tym bardziej do szczepień. Tutejsi mężczyźni doskonale i dosłownie rozumieją znaczenie jakże dumnie powtarzanego w Ameryce wyświechtanego powiedzonka:
„Land of the Brave, Home of the Free“ W Etiopii... tak, w USA niestety już nie. A tak przy okazji... nikt w tej okolicy nie umarł na covida!
Plemię Mursi jest bogate (posiada najwięcej krów w regionie) i liczy ponad siedem tysięcy mieszkańców, zamieszkujących obszar między dolinami rzek Omo, Mara i Mago w południowej Etiopii, blisko granicy z Kenią i z Sudanem Południowym. Mursi zajmują się przede wszystkim pasterstwem, ale od września do lutego zajmują się też uprawą roli w dolinie rzeki Omo, sadząc kukurydzę i sorgo, które stanowią podstawę ich pożywienia. W pozostałych miesiącach przebywają na pastwiskach ze swoimi stadami bydła. Podczas suszy sprzedają krowy, aby zakupić jedzenie.
Ludzie Mursi, swoją smukłą i wysoką posturą przypominają kenijskich Masajów i podobnie jak i oni... znani są z waleczności. Często przypisuje się im opinię agresyw-
nych, co wynika z sięgającej wieków potrzeby walki z handlarzami niewolników. Mursi wyznają animizm, jednakże na ich terenie znajduje się misja katolicka, która chętnym zapewnia podstawową edukację i lekarstwa.
Kobiety Mursi wyglądają tak, jak gdyby za pomocą czarodziejskiej różdżki zostały dosłownie przeniesione w czasie sprzed miliona lat! Przede wszystkim z powodu wspomnianych kółek w wardze i ozdób głowy. Egzotyka pełną gębą; dla tej jednej wioski warto było zawędrować do Etiopii!
Wstępujemy do wioski, spacerujemy, robimy zdjęcia, kupujemy pamiątki. Wrażenia nie do opisania, niechże zamieszczone fotografie mówią za siebie na starej, chińskiej zasadzie, że jeden obraz jest wart więcej niż tysiąc słów.
Jak napisała znajoma z fejsbuka: „To prawda, że podróże kształcą. Zmieniają punk widzenia i odniesienia. Pozwalają zrozumieć lepiej… życie. Innych ludzi, a nawet samych siebie. Podróże otwierają też serce, szeroko“.
Ciąg dalszy za tydzień… Tekst i zdjęcia: Andrzej Kulka
Autor jest zawodowym przewodnikiem i właścicielem chicagowskiego biura podróży EXOTICA TRAVEL, organizującego wycieczki po całym świecie, z Etiopią włącznie, od 11 do 22 stycznia 2026 roku. Bliższe informacje i rezerwacje: EXOTICA TRAVEL, 6741 W. Belmont, Chicago IL 60634, tel. (773) 237 7788, strona internetowa: https://andrzejkulka.com/destinations/etiopia-swieto-timkat-styczen-2026/
wymiana
Dojazd do osady Mursi.
❖ Blacharstwo i lakiernictwo
❖ Kompleksowe naprawy powypadkowe samochodów wszystkich marek
❖ Współpraca ze wszystkimi firmami ubezpieczeniowymi
❖ Wysoka jakość usług i dobra cena Pomagamy w rozmowach z firmami ubezpieczeniowymi
PERU ● 12 dni: 5 listopada 2025, 18 kwietnia 2026
JORDANIA ● 9 dni: 4 - 12 kwietnia 2026
GALAPAGOS, AMAZONIA, EKWADOR ● 14 dni: 27 marca 2026
MAROKO ● 11 dni: 20 listopada, 14 marca 2026
MEKSYK i FIESTY ● 10 dni: 24 października,
MEKSYK, CANCUN, GUADALUPE ● 10 dni: 4 grudnia
AUSTRALIA ● 12 dni: 21 listopada 2025, 20 lutego 2026
EMIRATY, DUBAJ, ABU DHABI, OMAN ● 12 dni: 6 grudnia
SRI LANKA, (MALEDIWY); SYLWESTER ● 11 (16) dni; 26 grudnia
TAJLANDIA, SINGAPUR; SYLWESTER ● 16 dni: 27 grudnia
Bilety lotnicze, indywidualne pakiety APPLE VACATIONS: CANCUN – HAWAJE –PUNTA CANA – PUERTO VALLARTA – DOMINIKANA – JAMAJKA
Rozpalanie ognia.
Młodzież sprzedaje pamiątki.
Mężczyźni Mursi.
Chata Mursi.
Jak co roku chwilę w Święto Dziękczynienia w wielu miejscowościach działa „gorąca linia” dla gospodyń domowych, które w tym dniu usiłują udowodnić, że nie tylko potrafią nakarmić rodzinę bez telefonicznego zamawiania pizzy czy hamburgerów, ale także nie mieszkać przez następne miesiące w motelu, zanim firma nie odbuduje domu. Warto chyba przypomnieć dialogi, nota bene zamieszczone w lokalnym brukowcu „Plain Dealer”:
LHalo, ja mam pytanie, bo mój indyk siedzi już w piekarniku 4 godziny, a cały czas jest jakiś taki biały?
- A jaką pani ustawiła temperaturę pieczenia?
- Zaraz zobaczę... 150 stopni? (Fahrenheita, to około 66 Celsjusza)
FMój piec najpierw dymił, a teraz indyk jest pokryty czymś dziwnym...
- A wyjęła pani indyka z folii przed upieczeniem?
- No nie, bo na opakowaniu pisało: nadziewany i gotowy do pieczenia!
aWyjęłam indyka z pieca po 3 i pół godzinach, z wierzchu jest czarny a w środku zupełnie surowy?
- A czy rozmroziła go pani przed włożeniem do pieca?
- Nic takiego nie pisało w przepisie!
eMiałam mało czasu, więc włączyłam maksymalną tem -
peraturę... może pan chwilkę poczekać, bo właśnie przyjechała Straż Pożarna?
bJa wyczytałam w jednej książce, że indyka można wsadzić do dobrze nagrzanego pieca wieczorem, pójść spać, a rano jest upieczony.
No i trochę chyba zaspałam, bo stępiłam dwa noże, a on nadal nie da się pokroić...
dentystyka ogólna i kosmetyczna 1277 Main Ave, Clifton, NJ Tel.: 973-478-6123 646-784-0096
XGdzie ja mogę teraz szybko kupić upieczonego indyka? Moi teściowie przyjeżdżają za pół godziny, a ja w zdenerwowaniu zapomniałam włożyć indyka... to znaczy, włożyłam samą brytfannę i piekłam 5 godzin, a indyk został w zamrażalniku...
mMoja koleżanka poradziła mi kupić wiejskiego indyka od Amishów, ale żeby było taniej to nie oskubanego. Upiec, a potem pióra ściągnąć ze skórą... no i upiekłam, ale on jakoś dziwnie pachnie i wygląda... jak upieczony jeżozwierz... Ech, gdzie te kobiety które wyznawały zasadę: Do serca mężczyzny przez żołądek...
Thanksgiving
To jedno z największych uroczystości w kraju, dla większości ważniejsze niż Wigilia. Zdarza się, że jest to jedyny czas w roku, kiedy można spotkać się z rodziną. Dlatego też dzień przed i po to zdecydowany numer jeden pod względem ilości podróżujących osób, zatłoczenia lotnisk i korków na drogach. Nierzadko taka podróż do rodzinnego domu to wyprawa na drugi koniec kraju. Kraju, którego szerokość to odległość między dwoma oceanami i kilka stref czasowych. Mimo odległości, mamy jednak wrażenie, że każdy tego dnia choćby miał przebyć drogę z Alaski na Florydę, rzuca wszystko, bierze jakże cenny dzień wolnego w pracy i jedzie na spotkanie z bliskimi.
str. 22-23 – Święto Dziękczynienia po polonijnemu
str. 24 – Indyk – kim jest bohater Święta Dziękczynienia
str.25 - Przygotuj deskę wędlin i serów na Dzień Dziękczynienia!
str. 26-27 – Świąteczne desery
str. 28-29 - Napoje
str.30 - Dlaczego indyk, a nie kaczka albo karp...?
str.31 – Czarny Piątek - ciekawostki
Felieton o wdzięczności, pamięci i wspólnocie na emigracji
Listopad w Ameryce ma swój szczególny zapach — miesza się w nim aromat pieczonego indyka, dyniowego ciasta i domowego ciepła. Na ulicach spokój przed wielkim świętem, a w oknach coraz częściej migają pierwsze świąteczne światełka. To czas, gdy nawet ci, którzy na co dzień żyją w pośpiechu, zatrzymują się na chwilę, by powiedzieć: thank you — dziękuję. To czas, kiedy wdzięczność nabiera głębszego znaczenia — staje się mostem między domem, który tu zbudowaliśmy, a tym, który nosimy w sercu. To także moment, by przypomnieć sobie, jak wiele zawdzięczamy — naszym rodzicom, którzy odważyli się wyjechać za ocean, dzieciom, które uczą nas cierpliwości i dwujęzyczności, przyjaciołom, którzy stali się naszą rodziną z wyboru.
Dla Polonii Święto Dziękczynienia ma smak podwójny. Z jednej strony – to amerykańska tradycja, głęboko zakorzeniona w historii kraju, w której każdy nowy mieszkaniec uczestniczy z radością. Z drugiej – to dzień, w którym wielu z nas czuje wdzięczność w sposób bardzo osobisty. Bo przecież większość polskich rodzin, które zamieszkały w Stanach, nosi w sobie historię odwagi, tęsknoty i marzeń o lepszym życiu.
W polonijnych domach Święto Dziękczynienia wygląda nieco inaczej niż w typowym amerykańskim domu. Wdzięczność ma tu polski akcent — pachnie pierogami obok purée ziemniaczanego, na stole lśni sałatka jarzynowa, obok sosu żurawinowego — buraczki, a w rogu kusi makowiec lub sernik według przepisu babci z Krakowa. W tle słychać angielski i polski język, często wymieszane w jednym zdaniu: „Pass me the gravy, proszę!” Tak właśnie rodzi się nasza wyjątkowa, polonijna wersja wdzięczności — taka, która łączy dwa światy.
To święto jest dla wielu Polaków okazją, by zatrzymać się i pomyśleć o tym, jak daleko zaszliśmy. O pierwszych latach po przyjeździe — o pracy od świtu do nocy, o dzieciach uczących się w nowych szkołach, o rodzinnych telefonach do Polski, które zaczynały się słowami „u nas dobrze, tylko tęsknimy…”. Dziś, gdy siadamy przy stole, wypełnionym zapachem pieczonego indyka i pierogów, czujemy, że wszystko to miało sens.
Święto Dziękczynienia uczy nas czegoś niezwykle ważnego: wdzięczność nie zna granic. Można być wdzięcznym za kraj, który nas przyjął — i jednocześnie kochać ten, z którego się pochodzi. Można dziękować za szanse, które dała Ameryka, i jednocześnie pamiętać o polskich korzeniach, tradycjach i wartościach wyniesionych z domu.
Dla wielu Polonusów ten dzień to również czas modlitwy i wspomnień o bliskich, którzy zostali po drugiej stronie oceanu. Przy wspólnym stole często wspomina się dziadków, rodziców, dawne wigilie, zapach barszczu i dźwięk kolęd. Bo wdzięczność to nie tylko radość z tego, co mamy dziś — to także pamięć o tym, co nas ukształtowało.
W świecie pełnym pośpiechu i informacji, Święto Dziękczynienia jest chwilą oddechu. Nie chodzi w nim o perfekcyjny stół, najlepszy przepis na indyka czy najpiękniejsze dekoracje. Chodzi o ludzi — o to, by być razem. Choćby przez kilka godzin, bez telefonów, bez pracy, bez pośpiechu. By spojrzeć na siebie z życzliwością i powiedzieć: „Dobrze, że jesteś”. To właśnie ta codzienna, prosta wdzięczność jest najpiękniejsza. Wdzięczność za rodzinę, przyjaciół, za zdrowie, za dach nad głową. Za każdy nowy dzień w kraju, który stał się domem — i za to, że mimo odległości od Polski, ciągle potrafimy czuć się jej częścią.
W polonijnych rodzinach Święto Dziękczynienia często łączy pokolenia. Dziadkowie opowiadają wnukom o dawnych czasach w Polsce, o tym, jak wyglądały święta, kiedy nie było internetu ani smartfonów. Dzieci słuchają, pytają i… mieszają języki: „Grandpa, powiedz jeszcze jedną story!” To właśnie wtedy tradycja staje się żywa — przekazywana nie przez książki, ale przez wspólne chwile przy stole.
Wielu młodych Polonusów odkrywa, że wdzięczność to także umiejętność bycia razem mimo różnic. Że można świętować po amerykańsku, a czuć po polsku. Że bycie Polakiem na obczyźnie to nie tylko pamięć
o przeszłości, ale też tworzenie nowej, wspólnej historii — tutaj, w Ameryce.
Kiedy więc w czwarty czwartek listopada zapalamy świece na stole, a zapach pieczonego indyka miesza się z aromatem polskich potraw, czujemy w sercu coś wyjątkowego. Wdzięczność. Za życie, za ludzi, za możliwość bycia częścią dwóch światów. Za to, że Polonia wciąż potrafi pielęgnować swoją tożsamość — z uśmiechem, dumą i ciepłem.
Być może właśnie dlatego to święto jest tak bliskie naszym sercom. Bo niezależnie od języka, jakim mówimy przy stole, sens pozostaje ten sam: zatrzymać się, spojrzeć wokół i powiedzieć — dziękuję. Za rodzinę, przyjaciół, dom — i za to, że mimo odległości nadal czujemy się częścią jednej wspólnoty.
Bo Święto Dziękczynienia to nie tylko amerykańska tradycja. To także piękne przypomnienie, że wdzięczność nie potrzebuje tłumaczenia — wystarczy otwarte serce.
Z okazji Święta Dziękczynienia życzymy Wam pokoju, radości i pięknych chwil spędzonych z bliskimi oraz wdzięczności, która łączy dwa domy – ten w Ameryce i ten w Polsce. Niech ten wyjątkowy dzień przypomni nam wszystkim, jak wiele dobrego mamy wokół siebie – w rodzinie, przyjaźniach i codziennych małych cudach.
Redakcja
Indyk - kim jest bohater Święta Dziękczynienia
Czy wiedzieliście, drodzy Czytelnicy, że orzeł wcale nie był oczywistym wyborem gdy decydowano o symbolu Stanów Zjednoczonych?
Gdyby tylko Benjamin Franklin miał więcej siły przebicia, bardzo prawdopodobne, że na amerykańskich flagach, oficjalnych dokumentach i budynkach użyteczności publicznej widniałby zamiast niego dorodny dziki indyk. Możliwe też, że z tego właśnie powodu nie trafiłby na amerykańskie świąteczne stoły. Indyk zamiast orła? Kiedy bliżej poznamy to ciekawe zwierzę i jego niezwykłą historię ten wybór przestaje być absurdalny.
Co wiemy o amerykańskich indykach? Dziki indyk amerykański to gatunek endemiczny a jego podgatunki żyją na terenach obu Ameryk. Pierwsze indyki wyewoluowały w Ameryce Północnej ponad 20 milionów lat temu i jako „kurakowate” mają tego samego przodka co współczesne kuropatwy, bażanty i inne dzikie ptactwo. Skąd jednak dość myląca nazwa ptaka? Nie, nie pochodzi on z Turcji. Ale po kolei. Łacińska nazwa indyka - meloagris oznacza nic innego jak… perliczkę! Czemu? Angielskie nazwy Turkey, Turkeycock i Turkeyhen używano w odniesieniu do perliczek w XVI, XVII i na początku XVIII wieku, ponieważ przywiezione zostały z Afryki do Europy przez Turków osmańskich i władze tureckie. Gdy pierwsi Europejczycy przybili do amerykańskich brzegów, dziki indyk na pierwszy rzut oka przypominał im nieco wyrośniętą perliczkę właśnie. Przez to zamieszanie Karol Linneusz w swoich traktatach użył właśnie nazwy rodzajowej „meloagris” dla amerykańskiego dzikiego indyka, który był nieznany starożytnym. Natomiast gdy perliczka i indyk zostały później wyróżnione jako
odrębne gatunki, nazwa Turkey została zachowana dla amerykańskiego gatunku.
Dzikie indyki zostały udomowione przez starożytnych Majów około 800 roku p.n.e. Wyko rzystywali oni zarówno ich mięso jak i wspaniałe pióra, których używano do wyrobu ozdób i strojów. Indianie Ameryki Północnej udomowili indyki o wiele później (ok 200 roku p.n.e.) i pierwotnie nie tyle dla mięsa (pamiętajmy, że w tamtych czasach indyki nie imponowały rozmiarami) co dla piór właśnie. Pióra wykorzystywano podczas ceremonii reli gijnych, a także, by szyć ubrania i koce (zachowały się wspaniałe indiańskie tuniki w całości zdobio ne indyczymi piórami). Nie zapominajmy oczywiście o słynnych pióropuszach, które często zdobiły nie tylko orle, ale także indycze pióra. Charakterystyczne ruchy tych ptaków zainspirowały szczepy Indian Cabbo, Lenape, Shawnee czy Seminole do stworzenia ich słynnego „turkey dance”. Indykom przypi sywano rozmaite cechy charakteru: w niektórych indiańskich legendach ptaki te przedstawia ne są jako zarozumiałe i charakterne szelmy. W innych - przeciwnie -
jako istoty nieśmiałe i tchórzliwe. W legendach Indian środkowo i południowoamerykańskich indyki mają naturę podobną do europejskich kur - w ich legendach postać ptaka odzwierciedla problemy i aktywności typowe dla rolniczej społeczności. Dla Indian Pima indyki to „duchy deszczu”, w związku z czym potrafią przewidywać pogodę. Temperament dzikich indyków zachwycał Indian Ameryki Północnej a wiele szczepów i klanów przyjęło ptaka za swojego patrona. I to właśnie waleczność dzikich indyków zaintrygowała Benjamina Franklina, który w liście do
Gdyby Benjamin Franklin
córki Sary Bache z 26 stycznia 1784 roku napisał:
miał wi ę cej siły przebicia to oficjalna
piecz ęć Stan ó w Zjednoczonych mogłaby tak wygl ą dać
„Wolałbym, aby to nie orzeł został wybrany na Reprezentanta naszego Kraju. Jest to bowiem ptak o złym charakterze moralnym.” O co dokładnie Franklinowi chodziło? Otóż jego zdaniem techniki łowieckie orła opierać się miały na oszustwie (porywanie zdobyczy innym ptakom) i tchórzostwie (mniejsze ptaki z łatwością orła przepędzały). Natomiast zdaniem jednego z Ojców Założycieli indyk zasługuje na o wiele większy szacunek: „To ptak prawdziwie amerykański! Choć trochę próżny i zabawny, jest Ptakiem Odwagi - nie wahałby się ruszyć na grenadiera brytyjskiej straży, gdyby ów śmiał zaatakować jego farmę!”
Choć poza powyższym listem nie ma innych dowodów na to, że sugestia Franklina była brana na serio, to jednak wyziera z niej szacunek do zwierzęcia, które przez dziesięciolecia było lubianym i cenionym źródłem pożywienia pierwszych europejskich osadników. Niestety w stanie New Jersey a także części Nowego Jorku polowania na dzikie indyki (ich mięso uznawano za lepsze i zdrowsze niż indyków hodowlanych) a także rewolucja przemysłowa sprawiły, że ptaki te w połowie XIX wieku niemal wyginęły. Dopiero pod koniec lat 70-tych ogólnokrajowy program ochronny sprawił, że dzikie indyki wróciły do naszych lasów. Dziś ich populacja jest na tyle duża, że (z pewnymi ograniczeniami) można na nie polować. A jeśli nie chcemy na nie polować - tropienie, podglądanie i fotografowanie tych ciekawych zwierząt może być znakomitą rodzinną rozrywką. Tymczasem podczas nadchodzącego Święta Dziękczynienia patrząc na dorodnego indyka królującego na świątecznym stole warto przypomnieć sobie wyjątkową historię tego ptaka i jego doprawdy imponującą amerykańską karierę! Zuza Ducka
Wykwintne wędliny, fantazyjne sery, pyszne dipy – uwielbiamy za to deski wędlin i serów! Takie deski są nie tylko imprezowym hitem, ale ich tworzenie może być relaksujące i kreatywne, co przydaje się zwłaszcza teraz, w smutnych czasach pandemicznych. Pomyśl o tym jak o malowaniu, ale z wykorzystaniem jedzenia, a potem wraz z domownikami zjedzcie to arcydzieło podczas cudownego Dnia Dziękczynienia! Bez względu na to, jak wygląda Twoje Święto Dziękczynienia w tym roku, znaleźliśmy jedzenie na Instagramie, którego będziesz chciała spróbować: wykwintne deski wędliniarskie na Święto Dziękczynienia. Jeśli świętujesz zaledwie z kilkoma osobami, taka duża deska z serami wędlinami może absolutnie zastąpić duży tradycyjny obiad w tym roku. A nawet jeśli planujesz klasyczny obiad z indykiem w roli głównej, będziesz potrzebować przecież czegoś do chrupania podczas gotowania przez cały dzień, a te deski z motywem Święta Dziękczynienia na pewno nie zawiodą.
Deska wędlin i serów ma swoją
historię.
Termin ten stał się synonimem każdego rodzaju desek z serami i wędlinami, a nawet wariantów z czekoladą i ciasteczkami. Ale taka deska nigdy nie będzie tą właściwą, dopóki nie pojawi się na niej mięso. Francuski odpowiednik polskiego słowa „wędliny” („charcuterie”) pierwotnie opisywał sklepy, w których sprzedawano wędliny, leżakowane i gotowane, głównie wieprzowinę. Obecnie termin ten zazwyczaj odnosi się do peklowanego lub dojrzewającego mięsa, które możesz śmiało położyć na desce i podać gościom. Mięso może być gwiazdą deski, ale nie jest to też pełnowartościowa deska, jeśli nie ma na niej innych składników. Najlepsza deska wędlin i serów powinna zawierać równe części sera i mięsa. Dodaj kilka innych produktów, takich jak krakersy i orzechy, aby uzyskać chrupiącą konsystencję nabieranych kąsków, oraz dip z miodem lub komnfitury, aby uzyskać dodatkową nutę smakową. Udekoruj deskę świeżymi ziołami. Spośród jakich składników możesz wybierać?
Nie wystarczy po prostu położyć na desce składniki. Tak, jak w przypadku wielu innych dań, tutaj też liczy się kolejność!
Przygotuj bazę. Zrobienie deski wędlin i serów zaczyna się od zebrania wszystkich przedmiotów potrzebnych do wyeksponowania podawanych docelowo produktów. Warto użyć desek drewnianych lub porcelanowych. Nie masz takiej eleganckiej deski? Deski do krojenia i tacki na ciastka również będą w porządku. Nie zapomnij o miseczkach do dipów i pozostałych produktów, takich jak oliwki.
Zacznij od sera. Rozłóż sery na desce. Warto wybrać trzy lub cztery gatunki sera dla urozmaicenia.
Rozłóż mięso. Wybierz mięsa, które dobrze komponują się z serami. Dobrze komponują się zestawy takie jak salami z dojrzałą goudą, saucisson sec z brie i prosciutto ze świeżą mozzarellą.
Dodaj inne produkty. Gdy już rozłożysz główne atrakcje na swojej desce, wypełnij puste miejsca dodatkami. Twórz gromadki owoców i warzyw, aby wypełnić luki na desce. W tym miejscu można dodać piękny kolor do talerza. Warto połączyć świeże jabłka, jagody, ogórki, oliwki i korniszony z serem i mięsem.
Dodaj trochę chrupkości.
Wypełnij wszelkie pozostałe luki na desce do wędlin chrupiącymi produktami, aby dodać tekstury i smaku. Możesz używać tutaj kandyzowanych orzechów, a także krakersów.
Dodaj dip. Wybierz dip, który dobrze komponuje się z serem i mięsem. Jeśli chcesz uzyskać pikantny smak, dodaj coś takiego, jak francuska musztarda lub chutney paprykowy. Na słodko wypróbuj dżem figowy, konfiturę żurawinową lub miód. Udekoruj. Żadna deska wędlin i serów nie jest kompletna bez ładnego przyozdobienia.
Pod hasłem #thanksgivingcharcuterie na Instagramie jest już ponad 1160 postów, więc wydaje się, że nie tylko nas intrygują te pyszne świąteczne pokazy na deskach. Zebraliśmy kilka zdjęć naszych faworytów, które pomogą Cię zainspirować do swoich własnych świątecznych przekąsek. Stwórz własną deskę serów i wędlin, zaczerpnij inspirację z tych wspaniałych zdjęć, aby nadać swojemu stołowi świąteczny klimat dziękczynienia.
Dyniowe indyczki
Składniki:
L ciasto dyniowe (pumpkin pie)
L malutkie babeczki z masłem orzechowym (np. Reese’s peanut butter cups)
L żelki oczy
L czekoladowe drażetki (np. Reese’s)
L kukurydza z cukierków (candy corn)
L czipsy czekoladowe
Sposób przygotowania:
Udka indycze
Składniki:
L 6 paluszków z precli
L 1 torebka białego cukierka do roztopienia (lub 1 szklanka waniliowych chipsów do pieczenia)
L 1 torebka mini pianek (marshmallows) – odłóż na bok 24
Z gotowego ciasta dyniowego wytnij małe kółeczka za pomocą wykrojnika do ciasteczek. W zależności od rozmiaru ciasta, otrzymasz 4-6 kółek. Rozpuść w garnuszku czipsy czekoladowe. Nałóż niedużą ilość na spód babeczek Reese’s i przyłóż do dyniowego kółeczka. Na wierzch babeczki z masłem orzechowym za pomocą rozpuszczonej czekolady przymocuj dwie cukierkowe gałki oczne. Następnie przetnij na pół drażetki Reese’s i przymocuj je pionowo pod oczkami, aby powstał dziób. Umieść 5 kawałków kukurydzy cukrowej na górze babeczki, aby uformować pióra ogona, wąską stroną skierowaną ku dołowi. Wstaw na chwilę do lodówki, aby zastygła czekolada.
Żołędzie
Składniki:
L małe pączki munchkins
L nutella
L posypka do ciast w jesiennych kolorach
L paluszki z precli, przełamane na pół
Sposób przygotowania:
Rozpuść nutellę. Wsyp posypkę do miseczki (możesz zmieszać ze sobą różne rodzaje).
Zanurz połowę pączka w rozpuszczonej, a następnie w posypce. Na wierzch „żołędzia” włóż przełamany na pół precel i ostudź na papierze woskowanym.
L 8 filiżanek płatków zbożowych
Cocoa Krispies
L 1/4 szklanki masła
Sposób przygotowania:
Przełam precle na pół i rozpuść cukierki zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu. Zanurz w nich gładki koniec precla, a następnie wciśnij na końcu precla dwie pianki. Przygotuj w ten sposób 12 „kości”. Odstaw na 5 minut. Zanurz precle ponownie w rozpuszczonych cukierkach, pokrywając 2/3 precelka. Rozpuść w rondelku masło i pianki, mieszając do uzyskania gładkości. Zdejmij z ognia i dodaj płatki zbożowe. Dobrze wymieszaj. Odczekaj chwilę, aż ostygnie, a następnie uformuj kulę z płatków wokół każdej „kostki” z precla, tworząc podudzie. Mieszanka musi ostygnąć, bo inaczej nie utrzyma swojego kształtu! Możesz popryskać dłonie olejem w sprayu, aby mieszanka nie kleiła się do rąk. Gotowe udka ułóż na blaszce wyłożonej papierem woskowanym i odstaw do całkowitego ostygnięcia.
Czapeczki pielgrzymów
Składniki:
L ciasteczka Keebler
Elf Fudge Stripe
L mini babeczki Reese’s
L żółty lukier
Sposób przygotowania:
Najpierw ułóż ciasteczka czekoladową stroną do góry. Rozpakuj z papierka tyle babeczek Reesów, ile masz ciasteczek. Połóż warstwę żółtego lukru na wierzchu babeczki. Lukier powinien ledwie wystawać spod Reese’sa. Dociśnij babeczkę do ciasteczka. Na koniec zr.ob kwadratową „klamerkę” z żółtego lukru i przyłóż ją do kapelusza.
Indyki z precelków
Składniki (na 1 indyka):
L 1 paluszek z precla
L 1 ciasteczko w paseczki (shortbread keebler cookie)
L 2 jadalne oczy z cukierków
L twizzler
Dyniowe kwadraty
cukierkowe kukurydze (candy corns)
L ½ pomarańczowego draża
Sposób przygotowania:
L rozpuszczona czekolada
Blachę wyłóż papierem woskowanym. Zanurz precelki w roztopionej czekoladzie, a następnie wstaw do lodówki na 3-4 min. Rozsmaruj rozpuszczoną czekoladę na czekoladowej stronie ciasteczka. Natychmiast przyłóż końcówkę precelka na wierzchu ciasteczka, a następnie umieść cukierkowe kukurydze wokół ciasteczka. Za pomocą wykałaczki zamoczonej w rozpuszczonej czekoladzie udekoruj indyka oczami, dziobem i wolem z twizzlera. Wstaw na chwilę do lodówki, aby zastygła czekolada.
Deser bananowy
Składniki:
L 4 - 6 ciasteczek Oreo
L ugotowany budyń
L 2 banany
L sok z 1 cytryny
L 200 g śmietany
L solony karmel
L 2 łyżki masła orzechowego
Sposób przygotowania:
Na dno pucharków wsypać pokruszone ciastka. Przygotować budyń zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu. Następnie przygotować solony karmel (przepis poniżej), na koniec dodać masło orzechowe, wymieszać i chwilę podgrzać. Na ciastka wyłożyć ostudzony budyń oraz pokrojone banany obtoczone w soku z cytryny. Przykryć ubitą śmietaną oraz polać sosem karmelowym. Solony karmel: Do rondelka wsypać 100 g cukru i rozprowadzić go po całym dnie cienką warstwą. Podgrzewać na średnim ogniu (bez mieszania) do czasu aż cukier się rozpuści i zacznie brązowieć. Gdy osiągnie brązowy kolor dodać 50 g masła i wymieszać aż się rozpuści i połączy z karmelem. Wlać 100 g śmietanki i dalej mieszać na jednolitą masę do zagotowania. W międzyczasie dodać masło orzechowe (opcjonalnie) oraz sól. Odstawić z ognia i przelać do miseczki.
Składniki:
L 1 szklanka mąki
L 1 łyżeczka proszku do pieczenia
L 1/2 łyżeczki soli
L 1 łyżeczka cynamonu w proszku
L 1/2 łyżeczki imbiru w proszku
L 1 szklanka drobno startego miąższu dyni
L 3/4 szklanki brązowego cukru
L 1/3 szklanki roztopionego masła
L 1 jajko
L 1 - 2 łyżki tartego świeżego imbiru
L 1 i 1/4 łyżeczki ekstraktu z wanilii
L 3/4 szklanki orzechów włoskich lub pekan, posiekanych i zrumienionych na patelni
L 3 łyżki śmietanki kremówki
L 100 g białej czekolady
Sposób przygotowania:
Piekarnik nagrzać do 350 stopni. Wymieszać przesianą mąkę, proszek do pieczenia, sól, imbir i cynamon w proszku. W drugiej misce zmiksować dynię, brązowy cukier, masło, jajko, imbir i 1 łyżeczkę ekstraktu z wanilii. Wymieszać z mąką oraz 1/2 szklanki orzechów. Ciasto wyłożyć do przygotowanej formy i piec przez około 35 - 40 minut (sprawdzić patyczkiem; po wyjęciu z ciasta powinien być suchy). Ostudzić. Zagotować śmietankę, odstawić z ognia, dodać kosteczki białej czekolady i pozostałe 1/4 łyżeczki wanilii. Mieszać, aż czekolada się rozpuści. Ostudzić i poczekać kilkanaście minut aż polewa nieco zgęstnieje. Rozsmarować po cieście, posypać pozostałą 1/4 szklanki orzechów.
Pomegranate Cider Sangria
Składniki:
L 6 szklanek cydru jabłkowego
L 2 szklanki soku z granatów
L ½ szklanki melasy z granatów
L 2 laski cynamonu
L 2 całe anyże
Sposób przygotowania:
L 1 pomarańcza, pokrojona w cienkie plasterki
L 1 jabłko, wydrążone i pokrojone w cienkie plasterki
L 0,5 - 1 szklanka brandy
W dużym garnku zagotuj cydr jabłkowy, mieszając dodaj sok i melasę z granatów. Gotuj na średnim ogniu, aż zacznie parować. Dodaj laski cynamonu i anyż; odstaw z ognia. Dodaj plasterki pomarańczy i jabłka. Ostudź. Przelej do dużego dzbanka, przykryj i wstaw do lodówki na co najmniej 1 dobę. Dodaj brandy przed samym podaniem.
Thanksgiving Sangria Apple Cider Margarita
Składniki:
L 1 butelka (750 ml) wytrawnego białego wina, takiego jak Pinot Grigio lub Sauvignon Blanc
L 2 jabłka pokrojone w plastry
L 2 czerwone pomarańcze, pokrojone w plastry
L 1 szklanka owoców granatu
Składniki:
L 60 ml mezcalu lub srebrnej tequili
L 15 ml likieru pomarańczowego
L 1/2 szklanki cydru jabłkowego
L sok z 1/2 limonki
L 1-2 łyżeczki syropu klonowego
L plasterki jabłka i laski cynamonu, do dekoracji
Sposób przygotowania:
L 1 szklanka cydru jabłkowego
L 1/2 szklanki brandy, 1/2 szklanki masła dyniowego
L 1/4 szklanki soku z cytryny
L 2-4 łyżki czystego syropu klonowego
Sposób przygotowania:
L 3 laski cynamonu, 1-2 piwa imbirowe
L gwiazdka z anyżu, do przybrania (opcjonalnie)
Połącz mezcal lub tequilę, likier pomarańczowy, cydr jabłkowy, sok z limonki i syrop klonowy w shakerze do koktajli. Dodaj lód i wstrząśnij, aby dobrze się wymieszało. Odcedź do szklanki. Ude koruj plasterkami jabłka, rozmarynem i laską cynamonu.
W dużym dzbanku połącz wszystkie składniki oprócz piwa imbirowego. Wymieszaj, a następnie włóż do lodówki, aby się schłodziło. Przed podaniem dodaj piwo imbirowe. Napełnij każdą szklankę lodem i zalej sangrią. W razie potrzeby dodaj więcej piwa imbirowego.
Sposób przygotowania:
W średnim garnku zagotuj na dużym ogniu 1/2 szklanki wody, miód, żurawinę, tymianek i imbir. Gotuj 5 minut lub do
Składniki:
L 1/2 szklanki miodu
Cranberry Thyme Spritz
L 1/3 szklanki świeżo wyciśniętego soku grejpfrutowego plus plasterki do podania
L 2 szklanki świeżej żurawiny
L 2 gałązki świeżego tymianku
L 2,5 cm świeżego imbiru
L 250 ml wódki
L 120 ml likieru z czarnego bzu
momentu, gdy żurawina zacznie pękać, a następnie zdejmij z ognia. Ostudź. Usuń tymianek i imbir. W razie potrzeby odcedź żurawinę. W dużym dzbanku wymieszaj mieszankę syropu żurawino-
Pumpki Spice Latte
Składniki:
L 1 szklanka pokrojonej w małą kostkę dyni (bez skóry i pestek)
wego, wódkę, likier z bzu, sok grejpfrutowy i sok z limonki. Schłódź. Dodaj piwo imbirowe tuż przed podaniem. Udekoruj każdy napój plasterkiem grejpfruta i anyżu gwiazdkowatego.
L 1 łyżka cukru wanilinowego
L 1/2 szklanki słodzonego mleka skondensowanego lub miodu
L kawa espresso, mleko, bita śmietana
Sposób przygotowania:
Do rondelka wlać 150 ml wody, dodać dynię, przyprawy i wanilię. Zagotować, zmniejszyć ogień i gotować pod przykryciem przez ok. 10 minut (lub do miękkości dyni). Dodać mleko skondensowane lub miód i zmiksować blenderem. Zaparzyć kawę, dodać mleko spienione/podgrzane z dwoma łyżkami otrzymanego syropu. Lub zrobić warstwową kawę: zaparzyć kawę ze spienionym mlekiem i wlać do szklanki podgrzany syrop. Na wierzchu udekorować bitą śmietaną.
Dlaczego indyk, a nie kaczka albo karp...?
Najpierw prezydent symbolicznie ułaskawia indyki, a potem Amerykanie zjadają ich ponad 50 milionów w jeden dzień. Co ciekawe, indyk nie miał nic wspólnego z pierwszym Świętem Dziękczynienia, więc w jaki sposób wylądował na świątecznym talerzu?
Historycy są zgodni, że indyk nie był obecny na stole podczas pierwszej uczty Święta Dziękczynienia w 1621 roku. Tak twierdzi m.in. Ashley Rose Young z Smithsonian’s National Museum. Sprawdźmy więc, skąd wzięła się jego dzisiejsza popularność.
Alexander Hamilton, jeden z ojców-założycieli USA, miał podobno powiedzieć: „Żaden obywatel nie powinien powstrzymywać się od jedzenia indyka w Thanksgiving”. Słowa tego męża stanu i polityka stały się rzeczywistością i według National Turkey Federation około 50 milionów indyków jest konsumowanych w listopadowe święto. Co ciekawe, indyka konsumujemy również na święta Bożego Narodzenia – ok. 22 milionów oraz Wielkanoc – 19 milionów. W sumie rocznie w USA zjadanych jest 250 milionów tych ptaków.
Tworzenie tożsamości narodowej – indyk jako symbol USA
Hamilton aktywnie promował ideę powszechnej konsumpcji indyka.
„To wszystko było częścią szerszego planu, aby wprowadzić do Stanów Zjednoczonych narodową tożsamość poprzez spożywanie tego samego rodzaju żywności”powiedziała Young. „Tak więc indyk, będąc rodzimym i pochodzącym z Ameryki Północnej ptakiem, naprawdę odróżniał amerykański stół od stołu brytyjskiego”.
Jak powstał mit Historycy nie wierzą, by indyka zjedzono podczas pierwszego Thanksgiving w 1621 roku i że prawdopodobnie podawanym wówczas mięsem była dziczyzna, gęsi i kaczka. Indyk stał się potężnym mitem promowanym przez litera-
turę i autorkę Sarę Hale, która ponad 240 lat po tej pierwszej uczcie propagowała pomysł uczynienia Święta Dziękczynienia świętem narodowym. Prezydent Abraham Lincoln ogłosił je takim w 1863 roku.
Według Rose Young, popularność indyka podawanego wraz z dynią i żurawiną, jest wynikiem migracji z Nowej Anglii, gdzie potrawa ta była serwowana od dziesięcioleci w ramach tradycyjnych dożynek, a wraz z przenoszeniem się mieszkańców wschodniego wybrzeża na zachód i południe, zyskiwała popularność w innych częściach kraju.
Poza tym popularność tego ptaka wynika również z bardziej pragmatycznych powodów. Po pierwsze, pochodził z Ameryki Północnej i był już udomowiony żyjąc na terenie gospodarstw, co było wygodne. Po drugie, w przeciwieństwie do kurczaka, ważące 15-26 funtów indyki mogą wykarmić wiele osób.
Wspaniała tradycja... indyczego lobby
Każdego roku w poniedziałek przed Świętem Dziękczynienia aktualny gospodarz Białego Domu ułaskawia jednego lub dwa indyki. Choć nie wszyscy zdają sobie sprawę, że to tradycja wprowadzona przez lobby producentów indyków, które pierwotnie były darowane prezydentom do zjedzenia i propagowania ich spożycia przez resztę kraju. Ułaskawianie przyszło znacznie później. A było to tak:
Dziwna historia
Według Stowarzyszenia Historycznego Białego Domu, Harold Vose z Rhode Island, człowiek znany wówczas jako „Król Drobiu”, od 1873 r. aż do swojej śmierci w 1913 r. wysyłał do Białego Domu nieoficjalnie indyki na Święto Dziękczynienia i Boże Narodzenie. Oczywiście w celach konsumpcyjnych.
Potem zaczęli to robić inni.
Na pełną skalę układ pomiędzy producentami indyków i ich lobby a prezydentami rozpoczął się w latach czterdziestych XX wieku, i wciąż
było to podarowanie ptaka rodzinie prezydenckiej do zjedzenia na Święto Dziękczynienia.
Jednak śmierć, nawet indyczą, trudno sprzedać.
Większość Amerykanów nie wie lub nie chce wiedzieć, w jaki sposób jedzenie trafia na stół. Jak wykazały badania, zależy im na tym, by smakowało i było tanie. Politycy wiedzą o tym.
Dlatego zdając sobie sprawę z niezręczności całej sytuacji –publicznego przyjęcia żywego indyka przeznaczonego na jego stół – John F. Kennedy zerwał z tą tradycją w 1963 roku.
„Myślę, że po prostu pozwolimy temu ptakowi urosnąć” – powiedział Kennedy o ofiarowanym mu ptaku z tabliczką na szyi, na której widniał napis: „Smacznego, panie prezydencie”.
On i jego następcy zdali sobie sprawę, że lepiej być postrzeganym jako wyzwoliciel indyków, niż ten, który publicznie posyła je na rzeź. Niewiele brakowało jednak, by za prezydentury George’a W. Busha dzielny terier szkocki prezydenta, Barney, niemal przywrócił tradycję zabijania indyków w Białym Domu.
Tradycja się rozrasta... z jakiegoś powodu
Ptaki przywożone do prezydenta na tę uroczystość są traktowane po królewsku, dostają własny pokój hotelowy, pisze się o nich setki artykułów, robi tysiące zdjęć i zapewnia
spokojną przyszłość. Nie zawsze tak było, czego chyba nie musimy bliżej wyjaśniać.
Mimo ironii całego ułaskawienia, wydarzenie to nie tylko nie wykazuje oznak spowolnienia, ale wydaje się rozrastać.
Gubernator Michigan sprowadziła tę tradycję do Michigan w 2022 roku, ułaskawiając pierwszego indyka, co powtarzane jest co roku. Z innym ptakiem oczywiście.
Alabama robi to od dziesięcioleci. Co dziwne, według „Alabama Daily News” ptaki z jakiegoś powodu co roku miały te same imiona - „Clyde” i „Henrietta”. Dopiero niedawno postanowiono dawać im inne imiona wyłonione w ramach sondażu internetowego. W ubiegłym roku były to „Gobbler” i „Cobbler”.
Stało się tak zakorzenione w kulturze amerykańskiej, że w ubiegłym roku miasteczko Van we wschodnim Teksasie zdecydowało się przyłączyć do tej dziwnej tradycji i pozwolić żyć indykowi o imieniu… Dolly Pardon. Podobno Dolly dożywa swoich dni na ranczu „Believe in Vegan”.
Dlaczego więc nie kaczka, nie kurczak, nie karp?
Indyk miał odpowiednią wagę, pochodził z Ameryki i stał się symbolem tożsamości narodowej. Stał się tradycją stworzoną przez literaturę, pragmatyzm i zręczne działania lobby. Dziś, choć pełen ironii, ten ptasi rytuał wciąż jednoczy miliony Amerykanów przy jednym stole.
Czarny Piątek
Ciekawostki
Dzień po Święcie Dziękczynienia, znany jako Czarny Piątek, to jeden z najpopularniejszych dni zakupowych w roku. Mnóstwo przecenionych produktów kusi klientów, którzy nie potrafią oprzeć się okazji. Wyprzedaże te generują miliardy dolarów, a święto zakupów rozkwitło w globalne zjawisko. Ale dlaczego w ogóle istnieje, skąd wzięła się nazwa i jak stał się nieodłącznym elementem sezonu świątecznego?
duży wzrost sprzedaży, a Niemcy i Brazylia odpowiadają za aż 13% globalnych wyszukiwań internetowych dotyczących tego wydarzenia, mimo że ich populacje to tylko 3,5% świata. W Brazylii jednak ostrożność wobec oszustw sprawiła, że zyskał przydomek „czarne oszustwo”.
W Polsce tradycja Czarnego Piątku również zdobywa coraz większą popularność, a sklepy każdego roku kuszą klientów atrakcyjnymi rabatami, nawiązując do globalnego trendu zakupowego.
OKREŚLENIE „CZARNY
PIĄTEK“ POCHODZI Z FILADELFII
Przez wiele lat zwrot ten był używany do opisywania złowrogi chlub niefortunnych zdarzeń. Według Oxford English Dictionary, najwcześniejsze pisemne użycie tego terminu pochodzi z 1610 roku: był to każdy piątek, w którym odbywał się egzamin szkolny. W 1869 roku „Czarny Piątek“ był nazwą kryzysu finansowego po krachu na rynku złota.
W 1951 roku zwrot ten został po raz pierwszy użyty w odniesieniu do Święta Dziękczynienia, choć w innym kontekście niż dzisiaj. Czasopismo Factory Management and Maintenance informowało, że dzień po Święcie Dziękczynienia był Czarnym Piątkiem ze względu na ogromną liczbę pracowników dzwoniących, że są „chorzy”.
W latach 60. XX wieku termin „Czarny Piątek“ zaczęto używać w Filadelfii na określenie chaosu, jaki wywoływały tłumy robiące zakupy po Thanksgiving oraz wydłużone zmiany policjantów. Według „The New York Times”, w 1975 roku kie -
rowcy autobusów również przyjęli ten termin, opisując problemy związane z ogromnym ruchem. Dopiero w lalach 80. XX wieku„Czarny Piątek“ zyskał pozytywne znaczenie w handlu, symbolizując moment, gdy sprzedawcy wychodzili z deficytu (czerwony kolor w księgowości) i zaczynali generować zyski (czarny kolor).
NA SZEŚCIU KONTYNENTACH
Czarny Piątek to globalne święto zakupów obchodzone na sześciu kontynentach, z wyjątkiem Antarktydy. Idea wielkich wyprzedaży po Thanksgiving rozprzestrzeniła się na kraje, które same tego święta nie obchodzą, za sprawą międzynarodowych sprzedawców inspirowanych amerykańskimi odpowiednikami. Według „Forbesa“ tradycja dotarła do Kanady w 2008 r., Wielkiej Brytanii w 2010 r., a do Oceanii około 2013 r. Egipt i Nigeria dołączyły w 2014 r., podczas gdy w krajach arabskich używa się nazw takich jak„Biały Piątek” ze względów religijnych.
W Europie Czarny Piątek szczególnie zyskał popularność w Niemczech, gdzie odnotowano
NIC NIE SPRZEDAĆ I NA TYM ZAROBIĆ!
Cards Against Humanity to popularna gra imprezowa dla dorosłych, którą często porównuje się do bardziej rodzinnej gry Apples to Apples. Firma znana jest z nietypowych akcji promocyjnych, które mają na celu wyśmianie konsumpcyjnego szaleństwa związanego z Czarnym Piątkiem. Jednym z najbardziej pamiętnych przykładów był rok 2014, kiedy firma sprzedała ...pudełka z pasteryzowanymi odchodami byka. 30 tysięcy klientów zapłaciło za nie łącznie 180 tysięcy dolarów.
W 2016 roku firma zebrała 100 573 dolary na wykopanie wielkiej, bezużytecznej dziury, nazwanej „Holiday Hole“, w pobliżu miejscowości Oregon w stanie Illinois.
OD BLACK FRIDAY DO CYBER MONDAY: WYDAMY 75 MILIARDÓW DOLARÓW
Przez lata Black Friday dominował jako dzień generujący największe przychody. W 2005 roku jednak zadebiutowalo nowe święto zakupów - Cyber Monday. Ten dzień, przypadający na poniedziałek po Thanksgiving, skupia się na zakupach online i w ciągu zaledwie pięciu lat osiągnął miliard dolarów przychodów, stając się liderem internetowej sprzedaży.
Równocześnie zmienił się sam Czarny Piątek - coraz większą część zakupów w tym dniu dokonujemy w sieci. W efekcie powstało nowe pojęcie, „Cybernetyczny Tydzień“, obejmujące okres od Black Friday do Cyber Monday.
Według prognoz w tym roku Amerykanie wydadzą w tym czasie, zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i internetowych, niemal 75 miliardów dolarów. Jeśli te szacunki się potwierdzą, będzie to największa kwota wydana w tym okresie w historii USA.
Najlepiej stanowisko firmy wobec konsumpcjonizmu obrazuje jednak akcja z 2015 roku. Wtedy Cards Against Humanity nie sprzedawała nic - dosłownie „nic“ za 5 dolarów. Na stronie internetowej firmy klienci mogli jedynie wprowadzić dane karty kredytowej i zapłacić, nie otrzymując nic w zamian. Mimo to tysiące osób zdecydowało się na udział w tej satyrycznej prowokacji, co przyniosło firmie łączne przychody w wysokości 71 145 dolarów.
CZARNY PIĄTEKNAJBARDZIEJ PRACOWITY DZIEŃ DLA HYDRAULIKÓW
Dzień po obfitych posiłkach z okazji Święta Dziękczynienia wielu właścicieli domów zwraca się o pomoc do hydraulików. Według portalu Snopes, Czarny Piątek - znany też żartobliwie jako„Brązowy Piątek“ - przynosi aż 50% wzrost liczby zgłoszeń do firm hydraulicznych w porównaniu ze zwykłym dniem. Co ciekawe, problem rzadko dotyczy korzystania z toalety. Głównym winowajcą są odpady żywnościowe i tłuszcz niewłaściwie wyrzucane do zlewu.
Podczas gotowania i sprzątania resztki jedzenia oraz tłuszcze często trafiają do odpływów, gdzie z czasem zlepiają się, tworząc trudne do usunięcia zatory. Ogólnokrajowa firma hydrauliczna Roto Rooter potwierdza, że w Czarny Piątek liczba zgłoszeń wzrasta o połowę, głównie z powodu tłuszczu, który twardnieje w rurach, blokując przepływ.
tel. 973-928-3838 ✷ www.tygodnik
Strony pochodzą z miesięcznika PLUSik, który jest doskonałym uzupełnieniem edukacji i wartościową rozrywką dla najmłodszych czytelników. Prenumerata dostępna na stronie www.plusik.us
BARAN Barany mogą liczyć na długo oczekiwane rozwiązania swoich ostatnich rozterek oraz zwycięstwa w podjętych bojach, jeśli nie dadzą się przekonać, że dalszy upór nie ma sensu.
BYK W tym tygodniu Byki będą bardzo wygodnickie oraz będą przejawiały większe, niż zwykle skłonności do poszukiwania wykwintu. Merkury sprzyja pieniądzom. Nie szastaj jednak pieniędzmi oszczędności mogą być Ci potrzebne prędzej, niż myślisz.
BLIZNIETA Pobyt Merkurego w Znaku Panny upłynie Bliźniętom pod znakiem refleksji i remanentów. Zaowocuje to potrzebą wprowadzenia życiowych zmian, do których inne Planety będą bardzo pozytywnie nastawione.
RAK Raki powinny uwierzyć, że mają szansę otrzymać dokładnie to, czego pragną. Powinieneś zastanowić się, czy sam nie stajesz sobie na drodze do szczęścia i starać zmienić się swoje nastawienie do świata.
LEW Zdarzenia, które los postawi na Twojej drodze w tym tygodniu zmuszą Cię do wyhamowania i większej ostrożności. Z ostrożnością podchodź do zadań, które są dla Ciebie nowe. W portfelu dostatek.
PANNA W pracy sytuacja poprawi się na tyle, że przestaniesz u siebie podejrzewać wypalenie zawodowe. W życiu rodzinnym powinieneś zwrócić uwagę na stan zdrowia. Finanse coraz lepsze – co prawda kosztem ciężkiej pracy, ale zysk Cię zadowoli.
GABINET DENTYSTYCZNY
OPIEKA DENTYSTYCZNA
dla całej rodziny
500 North Wood Ave, Suite 1A, Linden NJ 07036
Tel: (908) 718 - 7337
ATRAKCYJNE CENY
Gabinet otwarty do późnych godzin wieczornych oraz w soboty
Akceptujemy wiekszość ubezpieczeń
Darmowe konsultacje
www.annapawlowskadds.com
WAGA Wagi poczują silną potrzebę niezależności i będą chciały się jak najprędzej wyswobodzić spod wpływów, które od jakiegoś czasu wydają im się złe. Jowisz sprzyjać będzie podjęciu odpowiednich kroków, a Mars doda sił i wytrwałości w podjętych postanowieniach.
SKORPION W nadchodzącym tygodniu możesz mieć kłopoty. Trzymaj się na baczności i nie unikaj sytuacji, które z pewnych względów budzą jakiekolwiek wątpliwości. W finansach stabilnie, ale bez większych rewelacji.
STRZELEC W nadchodzącym tygodniu Strzelce powinny mieć się na baczności, ponieważ są narażone na straty majątkowe oraz energetyczne w związku z kwadraturą Jowisza i Westy. Jeśli będziesz przezorny uda Ci się ich uniknąć.
KOZIOROZEC Kwadratura Saturna i Wenus może sprawić, że Koziorożce w najbliższych dniach staną się kłótliwe i niezadowolone. Może warto pokonać niechęć do otoczenia? To pozwoli Wam uniknąć stresów i przeżyć nadchodzący tydzień bez większych katastrof.
WODNIK Tydzień zaobfituje w niecodzienne sploty wydarzeń, dzięki którym częściowo zmienisz podejście do otaczającego Cię świata. W pracy pojawią się szanse na zdobycie przydatnych certyfikatów w szybkim czasie.
RYBY Ryby mogą być nieco zagubione w wyniku ostatnich ruchów na niebie. Obdarz się większą cierpliwością względem samego siebie, a przebrniesz przez następne dni bez większych kłopotów. Niebo zaczyna sprzyjać Ci w poczynaniach finansowych, korzystaj.
Busem z Polskim przewodnikiem
Wycieczki dla osób "solo", par i rodzin
Floryda Sylwestrowa: 10 dni od 26 grudnia 2025
Acadia National Park: 24-26 października 2025
Nowy Jork i ,,Christmas show,, - 21 grudnia 2025
Nowy Orlean/Texas/Dom Presley'a/Tennessee 10 dni: 15 - 24 listopad 2025
Ponadto: Niagara/kanion, Waszyngton/Kapitol/jaskinie, Kraina Amiszów, Wycieczki dookoła USA i kaniony zachodu
Stereotyp młodego kierowcy –młody, jeżdżący szybko i brawurowo, odpowiedzialny za większość wypadków na drodze. Młoda dziewczyna za kierownicą to niepewna jazda i fatalne parkowanie. Czy tak jest naprawdę? Takim właśnie stereotypem kierują się firmy ubezpieczeniowe naliczając ceny polis.
Młody człowiek za kierownicą ma kilka możliwości, dzięki którym może zaoszczędzić nieco na ubezpieczeniu.
Młodzi ludzie najczęściej nie dysponują dużą gotówką. Dlatego rozważając posiadanie własnego auta powinni zastanowić się nie tyle nad tym, czy będzie ich stać na zakup pojazdu, ile nad tym czy mogą sobie pozwolić na późniejsze opłacanie składek za ubezpieczenie. Jedynym gwarantem dobrej ceny może być porównanie produktów kilku ubezpieczycieli i wybór najlepszej agencji, nie zapominając o zakresie polisy.
Niestety, mało która firma ubezpieczeniowa jest w stanie zaoferować
młodemu kierowcy dobrą cenę. W tym przypadku należy rozumieć jako kwotę do zaakceptowania, bo do szeroko pojętej dobrej, czyli niskiej składki przeważnie jej daleko.
Prawdę mówiąc, nie masz zbyt wielu możliwości. To, co opisujemy poniżej może ci odrobinę pomóc, ale najważniejsze dla ciebie będzie przejrzenie ofert kilku ubezpieczycieli i wybór spośród nich tego, który ma dla ciebie najatrakcyjniejszą cenę.
Tańsze ubezpieczenie dla młodego kierowcy – czyli co możesz zrobić?
Jest kilka czynników, dzięki którym możesz nieco zaoszczędzić na ubezpieczeniu. Poniższe punkty nie uczynią twojej polisy ultra tanią, ale mogą ci pomóc przetrwać najgorsze, pierwsze lata bycia kierowcą.
• Prowadź auto z jak najmniejszą mocą silnika,
• Powstrzymaj się i nie rób żadnych modyfikacji w aucie.
Tuning może zwiększyć wartość
samochodu, a ta podnosi cenę składki za ubezpieczenie. Dodatkowo, ubezpieczyciele też wiedzą, że tuning świadczy o fantazji właściciela.
• Wszelkiego rodzaju modyfikacje auta w zakresie podnoszenia jego zabezpieczeń przed kradzieżą takie jak np. alarm czy immobiliser są mile widziane przez ubezpieczycieli. Nie dość, że ryzyko kradzieży jest mniejsze, to jeszcze mogą powodować obniżenie składki za ubezpieczenie dwustronne.
• Dodaj do swojej polisy doświadczonego kierowcę.
• Porównując ubezpieczenia w naszej agencji możesz spróbować dołączyć do swojej polisy doświadczonego kierowcę, oczywiście uzgodnij to z członkiem rodziny. Niektórzy ubezpieczyciele w takiej sytuacji mogą zaoferować ci lepszą cenę,
• ostań dodatkowym kierowcą. Jest to najprawdopodobniej najtańszy sposób, żeby być ubezpieczonym jako dodatkowy kierowca do polisy ubezpieczeniowej kogoś innego, np. rodzica. Jest to dobre rozwiązanie wtedy, gdy nie jesteś
głównym kierowcą danego auta. • Zapłać za ubezpieczenie z góry. Rozłożenie składki na raty może spowodować, że zobaczysz więcej na rachunku rocznym niż się spodziewałeś. Lepiej zapłacić za całość z góry, Płać za ubezpieczenia automatycznym rachunkiem z konta bieżącego. Większość firm ubezpieczeniowych oferuje możliwość automatycznego płacenia za polisę samochodową lub domową. Ułatwia to życie, a także bardzo często jest tańsze. Można wybrać dzień pobierania należności, oszczędzasz wówczas czas i pieniądze Profesjonalny i doświadczony zespół pracowników pomoże dokonać właściwego wyboru. Powierzając nam ochronę ubezpieczeniowa zyskujecie Państwo wiarygodnego i solidnego partnera, który zadba o Wasze bezpieczeństwo.
Bardzo prosimy szczegółowe pytania kierować bezpośrednio do Choice Int. Agency i Royal Crown Realty przy 348 Main Ave Wallington, NJ 07057, telefonicznie pod numer 973-7737448 lub mailowo na adres royalcrownrealty@aol.com.
Grażyna Torbus
Toyota wkracza do świata Bentleya
Kiedy słyszymy nazwę Toyota, myślimy raczej o solidnym, nieza wodnym aucie, które nigdy nie zawiedzie w codziennej jeździe. Ale japoński gigant postanowił pokazać światu, że potrafi znacznie więcej niż produkować praktyczne Corolle i hybrydowe RAV4. Oto Century Coupe – samochód, który ma wjechać na salony z rozma chem godnym Bentleya czy Rolls-Royce’a.
Nowy model zadebiutował na Japan Mobility Show 2025 i od razu przyciągnął uwagę nie tylko miłośników motoryzacji, ale też estetów ceniących rzeczy z najwyższej półki. Toyota stworzyła go pod zupełnie nowym szyldem – Century, który ma być niezależną marką, stojącą ponad Lexusem. To jakby w rodzinie Toyoty pojawił się kuzyn z brytyjskim akcentem, szyty na miarę, pachnący luksusem i perfekcją.
Feniks na masce i 60 warstw lakieru
Century Coupe wygląda, jakby projektanci po godzinach pracy nad Priusami postanowili dać upust fantazji. Długa maska, elegancka linia fastback i drzwi, które zamiast się otwierać –rozsuwają się. Z przodu błyszczy logo feniksa, a nadwozie pokrywa metaliczny lakier w odcieniu pomarańczowym, nakładany w aż 60 warstwach. Tak, sześćdziesięciu.
To samochód, który nie tyle jeździ, co pozuje do zdjęć. Ale gdy już się do niego wsiądzie, czeka
prawdziwa uczta dla zmysłów. Wnętrze to połą czenie ręcznie wykańczanych detali, minimali stycznej konsoli i futurystycznego oświetlenia. Kierownica przypomina raczej wolant z kokpitu samolotu, a siedzenie... właściwie jedno – bo projektanci zrezygnowali z fotela pasażera, by zrobić miejsce dla właściciela, który może rozsiąść się w stylu klasy biznes i nawet obrócić fotel w stronę drzwi.
Nowa definicja luksusu made in Japan
Marka Century od lat była w Japonii symbolem prestiżu. Jeździli nią cesarz, premier i biznesowa elita Kraju Kwitnącej Wiśni. Teraz jednak Toyota postanowiła wyjść poza granice konserwatywnego stylu i zdefiniować luksus na nowo – po japońsku, ale z rozmachem.
Co ciekawe, Century Coupe na razie dostępny będzie tylko w Japonii, ale jeśli odniesie sukces,
marka
nie wyklucza ekspansji do Chin, a później – także do Stanów Zjednoczonych. A wtedy na parkingach Beverly Hills obok Bentleya i Rolls-Royce’a może stanąć... Toyota.
Cena – z wyższej półki
Oficjalnej daty premiery jeszcze nie podano, ale szacuje się, że cena Century Coupe może przekroczyć 200 tysięcy dolarów, czyli poziom, na którym zaczyna się Bentley Continental GT. W zamian nabywca ma otrzymać coś absolutnie wyjątkowego – auto szyte na miarę, „One of One”, tworzone według indywidualnych życzeń. Nie znamy jeszcze szczegółów technicznych – być może pod maską znajdzie się hybrydowy silnik V6, a może klasyczne V8. Ale w tym przypadku to nie moc, a prestiż i styl mają grać pierwsze skrzypce.
Oferujemy fachowość i doświadczenie dla małych i duż y ch k lie n t ó w . Z a p e wnia m y a t r a k c yjne i konkurenc yjne stawki na przewóz i inne usługi. Gwarancją jakości naszych usług jest ponad 30 lat działalności na r ynku amer ykańskim.
• Transpor t całych kontenerów od drzwi do drzwi między USA i Europą (Impor t & Expor t)
• Kontenery małe (20ſt), duże (40ſt i 40ſt HC) i specjalistyczne (20ſt & 40ſt Open Top, 20ſt & 40ſt Flat Rack)
• Wysyłka samochodów, maszyn, motocykli, ATVs, jet-skis i łodzi
• Wysyłka mienia przesiedleńczego
• Wysyłka ładunków handlowych i ponadgabarytowych
• Oddziały w Polsce, Niemczech, Wielkiej Brytanii, na Litwie, Węgrzech i w Por tugalii
• Agencja celna w Gdyni
• Przygotowujemy dokumentację transpor tową i celną
Loteria na miejsce na cmentarzu
Jeżeli ktoś jest fanem Jimma Morissona, legendarnego frontmana zespołu “The Doors” to może wziąć udział w loterii na miejsce na cmentarzu w pobliżu jego grobu. Miejsce to jest sprzedawane w drodze loterii. Obecnie w loterii mogą brać udział tylko mieszkańcy Paryża. Cmentarze Pere-Lachaise, Montparnasse i Montmartre w Paryżu są miejscem spoczynku dla jednych z najbardziej znanych artystów wszechczasów. Nie jest tajemnicą, że groby tam niszczeją a inskrypcje na niektórych nagrobkach są ledwo widoczne. Rozwiązaniem, jak ogłosiły władze Paryża, jest loteria, w której zwycięzcy mogą „kupić” jeden z nagrobków na cmentarzu, naprawić tak, żeby był „wierny oryginałowi”, a następnie nabyć najlepsze miejsce pochówku na jednym z przepełnionych cmentarzy. Oprócz chęci naprawy zabytkowego nagrobka, korzyścią jest to, że możesz zostać pochowany w pobliżu Morrisona, pisarza Oscara
Wilde’a, piosenkarki Edith Piaf i Marcela Prousta. Naprawa nagrobków będzie kosztować około $4600, ale dzierżawa miejsca pochówku to dodatkowy koszt, który może być dość wysoki. Jeśli warunek umowy obejmujące naprawę nagrobka i dzierżawę miejsca pochówku nie zostanie spełniony, sprzedaż zostanie uznana za nieważną, a nabywca straci pieniądze. Wieczysta dzierżawa na jednym z cmentarzy będzie kosztować ponad $20,000. Losowanie ma się odbyć już w styczniu 2026 roku. Żaden z dostępnych nagrobków nie jest nagrobkiem znanych osób, ale cmentarze, popularne wśród turystów, są uważane za zabytkowe, a wiele z nagrobków oferowanych w ramach programu nie jest już pod opieką rodzin zmarłych. Podobnie jak w wielu innych miastach, w samym Paryżu brakuje już miejsc na cmentarzu.
Mieszkanie w Garfield po remoncie. 2 sypialnie, salon, jadalnia, kuchnia, łazienka, centralne AC, podłączenie do pralki i suszarki. Parking na ulicy, blisko do komunikacji z NYC. Dla osób nie palących i bez zwierząt. Cena $2300 tel: 201-757-6947
Grace S. Nehrebecki
ROZLICZENIA PODATKOWE
• rozliczenia elektroniczne dla osób indywiduanych
Aby dobrze przygotować się do tych popularnych handlowych dni, warto zacząć od planowania z wyprzedzeniem, ustalenia budżetu, porównania cen i zabezpieczenia danych. To nie tylko okazja do oszczędności, ale też test naszej odporności na marketingowe pokusy.
Black Friday (czarny piątek) to piątek po Święcie Dziękczynienia, a Cyber Monday to następujący po nim poniedziałek. Są to dwa największe dni zakupowe w roku. Choć pojawiły się najpierw w Stanach Zjednoczonych, dziś są globalnym zjawiskiem — zarówno w e-commerce, jak i w sklepach stacjonarnych. W 2024 roku amerykańscy konsumenci wydali ponad 9,8 miliarda dolarów online w Cyber Monday i 9,1 miliarda w Black Friday, co pokazuje skalę tego fenomenu. W Polsce, według danych PayPo, aż 67% konsumentów planowało zakupy w tym okresie, a średni koszyk zakupowy wynosił około 450 zł.
Zacznij od planu
Zanim rzucimy się w wir promocji, warto zadać sobie pytanie: jak kupować mądrze, nie ulegając presji i nie przepłacając?
Pierwszym krokiem powinno być określenie własnych potrzeb. Nie chodzi o to, by kupić „coś taniego”, ale o to, by kupić to, czego naprawdę potrzebujemy. Pomocne może być stworzenie listy zakupów podzielonej na trzy kategorie: codzienne potrzeby (np. sprzęt AGD, ubrania dla dzieci), prezenty świąteczne (dla rodziny, przyjaciół, nauczycieli) oraz inwestycje długoterminowe (np. laptop, telefon, meble). Taka lista pozwala uniknąć impulsywnych decyzji i skupić się na tym, co naprawdę ma wartość.
Przykład: Ewa z Chicago planuje zakup nowej pralki i prezentów dla wnuków w Polsce. Dzięki wcześniejszej liście wie, że nie potrzebuje kolejnej pary pantofli — nawet jeśli będą przecenione o 70%.
Porównuj ceny z wyprzedzeniem
Nie każda promocja to praw-
dziwa okazja. Wiele sklepów podnosi ceny tuż przed Black Friday, by potem je „obniżyć”. Dlatego warto śledzić historię cen produktów, korzystając z narzędzi takich jak Keepa (dla Amazon) czy porównywarki cen typu Ceneo. Zapisanie się na newslettery ulubionych sklepów może dać dostęp do wcześniejszych ofert i kodów rabatowych. W USA aż 85% konsumentów sprawdza ceny online przed zakupem stacjonarnym. W Polsce ten odsetek rośnie, zwłaszcza wśród osób 30+, które coraz częściej korzystają z aplikacji mobilnych do monitorowania promocji.
Zadbaj o warunki zwrotu i gwarancji
W ferworze zakupów łatwo zapomnieć o tym, co dzieje się po transakcji. A przecież nie każdy prezent trafia w gust, a nie każdy sprzęt działa bez zarzutu. Dlatego warto sprawdzić, czy sklep oferuje możliwość zwrotu towaru, jaki jest jego termin (14, 30 czy 60 dni), kto pokrywa koszty przesyłki zwrotnej i czy gwarancja obejmuje użytkowanie za granicą.
Ustal budżet i czas Zakupy online kuszą dostępnością 24/7, ale to właśnie brak planu prowadzi do impulsywnych decyzji. Warto ustalić budżet maksymalny, np. $500 na prezenty, $2,000 na sprzęt, oraz limit czasowy, np. dwie godziny na przegląd ofert i jedną godzinę na finalizację zakupów. Pomocne mogą być alerty cenowe, które informują o spadkach cen konkretnych produktów.
Warto też pamiętać, że najlepsze oferty często pojawiają się nie tylko w piątek czy poniedziałek, ale już kilka dni wcześniej, w ramach tzw. Czarnego Tygodnia (Black Week), który poszczególne sklepy definiują
różnie. Na przykład w 2025 roku Amazon, Walmart i Best Buy zaczynają Czarny Tydzień już 20 listopada, a Costco – 17 listopada. Przygotowania warto zacząć znacznie wcześniej.
Zabezpiecz swoje dane
W okresie Czarnego Tygodnia rośnie liczba prób oszustw: fałszywe sklepy, phishing, nieuczciwe reklamy. W 2024 roku zgłoszono ponad 60 000 incydentów związanych z cyberbezpieczeństwem w USA w ciągu jednego weekendu. Dlatego warto kupować tylko na sprawdzonych stronach (z certyfikatem https), używać silnych haseł i uwierzytelniania dwuskładnikowego oraz płacić kartą lub przez bezpieczne serwisy (np. PayPal, BLIK).
Myśl o innych, nie tylko o sobie
Black Friday to świetna okazja, by kupić prezenty świąteczne z wyprzedzeniem. Ale to także czas, by pomyśleć o potrzebujących. W USA rośnie popularność tzw. Giving Tuesday, wtorku po Cyber Monday, poświęconego darowiznom i wolontariatowi. W 2024 roku zebrano ponad 3,1 miliarda dolarów na cele charytatywne.
W Polsce coraz więcej sklepów oferuje opcję „kup i podaruj”, np. dodatkowy produkt dla schroniska, fundacji czy domu dziecka. To prosty sposób, by połączyć zakupy z empatią.
Nie daj się presji
Black Friday to nie wyścig. Nie musisz kupić wszystkiego, nie musisz kupić nic. Najlepsze okazje to
te, które służą twoim potrzebom, a nie cudzym oczekiwaniom. Zamiast ulegać presji, warto zrobić przerwę, przypomnieć sobie, co już mamy, i zadać pytanie: „Czy kupiłabym to, gdyby nie było przecenione.”
Podsumowanie
Black Friday i Cyber Monday to okazje, by kupić taniej, ale też ryzyko, by kupić bez sensu. Kluczem do sukcesu jest świadome planowanie, porównywanie ofert, ochrona danych i empatia. Nie chodzi o to, by mieć więcej, lecz o to, by mieć to, co naprawdę się liczy.
Elżbieta Baumgartner Elżbieta Baumgartner jest autorką wielu książek-poradników, m.in. książek „Otwieram biznes”, „Praca w Ameryce”, „Życie od nowa”, „Jak oszczędzać na podatkach” i wielu innych. Są one dostępne w wersji elektronicznej w witrynie Poradnika Sukces: www.PoradnikSukces.com. tel. 1-718-224-3492.
Wracasz do Polski?
Masz tam majątek? Pomogą ci książki Elżbiety Baumgartner”
„Powrót do Polski” – finansowe i prawne dylematy amerykańskich reemigrantów.
„Emerytura reemigranta w Polsce” –podręcznik seniora wracającego do Polski. „Emerytura polska i amerykańska” ich łącznie i skutki Umowy emerytalnej. Książka dla osób pozostających w USA. Również: “Amerykańskie emerytury”, “Ubezpieczenie Social Security”, “Obywatelstwo z przeszkodami”, „Planowanie spadkowe”, „Jak chować pieniądze przed fiskusem”, „Podręcznik ochrony majątkowej” i wiele innych. Książki są dostępne tylko w wersji elektronicznej w witrynie www.PoradnikSukces.com, tel. 718-224-3492, poczta@poradniksukces.com. www.PoradnikSukces.com
Rozwiązanie krzyżówki prześlij do nas e-mailem na adres ogloszenia@tygodnikplus.com lub na nasz adres pocztowy 63 Union Blvd, Wallington NJ 07057 wraz z podaniem imienia, nazwiska i dokładnego adresu. Wszystkie prawidłowe rozwiązania przesłane do dnia 4.12.25r. wezmą udział w losowaniu nagrody.
Dane laureata obecnej krzyżówki zamieścimy na naszej stronie w dniu 11.12.25r. Nadesłanie przez Czytelnika rozwiązania krzyżówki oznacza, iż wyraża on zgodę na opublikowanie imienia, nazwiska oraz miejsca zamieszkania na liście laureatów. Rozwiązania prosimy przysyłać tylko raz. Duplikaty będą kasowane.
SPONSOREM NAGRODY JEST:
NAGRODA TYGODNIA:
Za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki z nr
46 (901) nagrodę wylosowała Pani Joanna Gruszka z Lawrenceville. Gratulujemy!
Hasło: „Nauka to pokarm dla rozumu“
Jak długo może żyć człowiek?
Przeciętna długość życia człowieka rośnie – to bezsprzeczny fakt. Niektórzy naukowcy spekulują, że pod koniec bieżącego wieku normą ma być dożywanie ponad 120 lat. Jak pokazują przy tym badania, długowieczność silnie zależy od genów, ale mocno liczą się też warunki życia.
Urodzona 21 lutego 1875 roku Jeanne Louise Calment przeżyła 122 lata i 164 dni. Według oficjalnych danych nikt, jak dotąd, nie pobił tego rekordu. De facto chorować zaczęła dobrze pod przeżyciu setki, niemal do końca życia paliła niewielką liczbę papierosów, lubiła czekoladę i niewielkie ilości wina.
Niewykluczone, że za jakiś czas 120 lat życia przestanie być czymś niezwykłym i nie chodzi wcale o przełomowe terapie przedłużające życie. Mogą wystarczyć lepsze warunki i postępy medycyny w leczeniu chorób typowych dla podeszłego wieku, aby ludzie masowo dożywali ponad stu lat.
Od 1960 do 2020 roku przeciętna oczekiwana długość życia mieszkańca Ziemi wzrosła bowiem o ponad 18 lat (od 50,7 do 68,9 lat) a mieszkanki – o 19,3 lat (z 54,6 do prawie 74). W Europie zachodniej przeciętna oczekiwana długość życia kobiet to 84,3 lat, a mężczyzn –79,1, w Europie wschodniej – odpowiednio 76 i 66,5. W takich krajach jak Czad, Nigeria czy Somalia obie płcie mogą jednak liczyć przeciętnie, tylko na ponad 50 lat. Nietrudno zauważyć korelację ze standardem życia i dostępem do opieki zdrowotnej. A to się zmienia. Według naukowców z University of Washington, na koniec bieżącego wieku, przeciętny człowiek będzie miał więc aż 89 proc. szans na dożycie 126 lat, 44 proc., że dożyje lat 128 i 13 proc. – 130 lat. Znacząco ma wzrosnąć przy tym liczba osób, które będą żyły 110 lat. Badacze widzą jednak jak na razie wyraźny próg.
„Podsumowując, prawdopo -
dobieństwo, że dowolna osoba przekroczy obecny rekord maksymalnego odnotowanego wieku w tym stuleciu, jest bliskie 1. Jednak mało prawdopodobne jest, aby ktokolwiek żył dłużej niż 135 lat” – piszą naukowcy w swojej pracy.
Bez limitu, ale krótko Zespół ze szwedzkiego Uniwersytetu Technicznego Chalmersa twierdzi jednak, że w zasadzie, sztywnego limitu długości życia człowieka może nie być, choć nie znaczy to, że można żyć wiecznie. To paradoks tylko z pozoru. Przeanalizowane przez badaczy dane demograficzne z Europy Zachodniej i Japonii wskazują, że po przekroczeniu 110. roku życia ryzyko zgonu w czasie każdego kolejnego roku jest już cały czas takie samo. Jednak wynosi średnio aż 47 proc., a to oznacza, że sumaryczne prawdopodobieństwo śmierci już w kilku kolejnych latach staje się naprawdę wysokie. To po prostu pewnego rodzaju loteria z małą szansą na wygraną. „Ludzkie życie nie ma limitu, ale jest krótkie” – nosi tytuł publikacji z opisem tej analizy.
Kryjące się za tym tytułem stwierdzenie jest jednak co najmniej kontrowersyjne. Na przykład zespół z Moskiewskiego Instytutu Fizyki i Technologii z kolegami z USA i Singapuru pokazuje, że jest inaczej. Swoje wnioski badacze opierają na analizie fizjologicznej odporności ludzi w różnym wieku. Według niej z wiekiem taka odporność po prostu spada, do tego stopnia, że w wieku 120 - 150 lat powinna całkowicie zaniknąć.
„Wnioskujemy, że krytyczne procesy zachodzące na koniec życia to wrodzona biologiczna właściwość organizmu niezależna od czynników stresowych. Wskazuje to na fundamentalny czy też absolutny limit długości ludzkiego życia” – piszą naukowcy na łamach periodyku „Nature Communications”.
Nie tylko geny
Dlaczego więc niektórzy żyją 100 lat i więcej, a inni nie dożywają 70-tki? Jak to w biologii i medycynie
zwykle bywa, przyczyn wydaje się być wiele. Genetyka może mieć przy tym kluczowe znaczenie. Grupa specjalistów z Uniwersytetu w Palermo i innych włoskich ośrodków przeprowadziła przegląd badań na temat wpływu genów na długowieczność. Według wyników, od genów zależy ona w 33 proc. u kobiet i aż w 48 proc. u mężczyzn.
„Wyjątkowa długowieczność jest zatem złożoną, dziedziczną cechą, która przechodzi na kolejne pokolenia. Długowieczność powinna mieć związek albo z obecnością ochronnych wariantów genów, albo z brakiem wariantów szkodliwych” – piszą autorzy analizy.
Jednak nawet 48 proc. to nie 100, na co zwraca uwagę m.in. dr Robert J Pignolo z Mayo Clinic, autor przeglądu dostępnych badań na temat różnych czynników wpływających na długość życia. Jak po pierwsze zauważa naukowiec, dzisiejsi stulatkowie to osoby, które w młodości okazały się szczególnie odporne na potencjalnie śmiertelne choroby wieku młodzieńczego, a schorzenia typowe dla wieku podeszłego pojawiają się u nich później. Badania wskazują jednak na znaczenie tego, jak i gdzie człowiek żyje. „Przeprowadzono wszechstronny przegląd literatury naukowej w bazie PubMed skoncentrowany na mechanizmach związanych z długowiecznością. Ogólnie rzecz biorąc, zgromadzona literatura potwierdza, że podstawa wyjątkowej długowieczności jest wieloczynnikowa i obejmuje różne kombinacje genów, środowiska, odporności oraz przypadku, które wszystkie dodatkowo znajdują się pod wpływem kultury i geografii” –stwierdza w swojej pracy dr Pignolo. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w statystykach, według których w bogatych krajach ludzie żyją znacznie dłużej. To dobra wiadomość, która pokazuje, że na długość życia, każdy ma niebagatelny wpływ i jeśli dzisiaj jest jeszcze w miarę młody, kto we, być może 110, albo więcej lat jest dla niego w zasięgu ręki.
Źródło: zdrowie.pap.pl
Okazuje się, że w komórkach ciała, które formalnie nie żyje, wciąż toczą się zaskakujące procesy: setki genów „budzą się” i pracują jeszcze długo po ustaniu funkcji życiowych. To nie fantazja naukowa, ale realne obserwacje, które zmieniają nasze rozumienie śmierci i potencjalnie otwierają nowe możliwości w transplantologii, kryminalistyce czy badaniach biologicznych.
Transkryptomika to dziedzina biologii molekularnej, która bada
ekspresję genów poprzez jednoczesną analizę wszystkich cząsteczek RNA (transkryptomów) w danej próbce komórek lub tkanki. Zajmuje się ustaleniem, które geny są aktywne w określonym miejscu i czasie.
Transkryptomika pozostaje ściśle powiązana z genomiką, proteomiką i metabolomiką. Obszar badawczy określany przedrostkiem tanato- (ang. thanatotranscriptome) to analiza transkryptomu w
tkankach po śmierci organizmu. Odkrycia w tej dziedzinie sugerują, że w komórkach ciała, które formalnie przestały żyć, nadal zachodzą procesy biologiczne: setki genów wykazują aktywność jeszcze długo po ustaniu podstawowych funkcji życiowych. Niegdyś sądzono, że po zgonie komórki po prostu umierają w sposób gwałtowny i chaotyczny.
Tymczasem badacze wykazali, że niektóre geny wykazują wzrost aktywności po śmierci do kilku -
dziesięciu godzin, a - w niektórych przypadkach – nawet dni. W eksperymencie na myszach i rybach (danio pręgowany) naukowcy zaobserwowali ponad tysiąc takich genów: aż 515 u myszy i 548 u ryb aktywnych było przez 48–96 godzin. Skąd pomysł, by badać ekspresję genetyczną w martwym ciele? Naukowców od dawna intrygowało, czy pewne procesy komórkowe mogą trwać dłużej, niż myślimy. Jak przyznaje specjalista medycyny
sądowej prof. Peter Noble z University of Washington, „to doświadczenia motywowane ciekawością, co się dzieje z nami po śmierci (…) kiedy badamy śmierć, możemy dowiedzieć się dużo o życiu”. Zwłaszcza, że zamiast spodziewanej totalnej destrukcji, odkryto uporządkowaną modulację aktywności wielu genów — „nie przypadkowy szum, lecz kontrolowane działanie”. Transkryptonika rzuca światło na ludzki metabolizm, który nadal trwa po śmierci — choć zupełnie inny niż to, co znamy z życia. Komórki podejmują próby naprawy, uruchamiają programy stresowe, a niektóre sygnały genetyczne wskazują na reaktywację dawnych ścieżek rozwojowych. To perspektywa, która może zmieniać nasze podejście do tego, czym jest śmierć: być może nie jest absolutnym wyłączeniem życia, lecz fazą przejściową na poziomie molekularnym.
Co dokładnie się aktywuje? Wśród genów, które wzmagają ekspresję po śmierci, są te związane ze stresem komórkowym, naprawą DNA, zapaleniem, apoptozą (programowaną śmiercią komórki), rozwojem embrionalnym, a nawet regulacją epigenetyczną i mechanizmami typowymi dla nowotworów. Najciekawsze jest to, że geny typowe dla wczesnych etapów rozwoju płodowego znów stają się aktywne po śmierci, „komórki zdają się cofać do stanu niemal zarodkowego, jakby w desperackiej próbie zaczęcia od początku”.
Przykładowo hipoksja (niedotlenienie) post-mortem może odblokowywać programy genowe typowe dla wczesnego rozwoju. „Geny, które są transkrybowane podczas etapu embrionalnego o niskim stężeniu tlenu, zostają ponownie uaktywnione, gdy poziom tlenu gwałtownie spada po śmierci organizmu” — piszą autorzy artykułu w „The Scientist”.
Badania przeprowadzone na ludzkich zwłokach potwierdzają, że ten fenomen ma realne przełożenie na postępy medycyny sądowej. W artykule opublikowanym w czasopiśmie „Forensic Science, Medicine, and Pathology” naukowcy przeanalizowali próbki gruczołu krokowego po kilku dniach od śmierci. Wykazano, że w 38 godzin po zgonie większość genów związanych z indukcją apoptozy (czyli programowanej śmierci komórki) była znacz-
nie bardziej aktywna niż po pięciu dniach. Co więcej, geny antyapoptotyczne — takie jak BAG1, BCL2 i regulator XIAP — również były podwyższone w czasie, co sugeruje, że komórki po śmierci wciąż mają aktywne mechanizmy walki o przetrwanie.
Z punktu widzenia zastosowań praktycznych, transkryptomika ma ogromny potencjał. Po pierwsze, może pomóc w precyzyjniejszym określaniu czasu śmierci — jeden z największych problemów w medycynie sądowej. Jeśli znamy specyficzne wzory ekspresji genów, które zmieniają się w czasie po zgonie, możemy budować „molekularne zegary biologiczne”, które wskażą, ile godzin lub dni upłynęło od śmierci. Po drugie, ten obszar ma przełożenie na transplantologię: jeżeli komórki organów jeszcze przez pewien czas pozostają aktywne i zdolne do regeneracji lub utrzymania funkcji, to mogą być lepszymi kandydatami do przeszczepów niż myślimy. Ponadto, badania transkryptomu pośmiertnego mogą dostarczyć markerów charakterystycznych dla konkretnych tkanek, co jest szczególnie przydatne, gdy dochodzi do identyfikacji fragmentów ciał w kontekście kryminalistycznym.
Przykładem takiego zastosowania może być analiza wątroby zmarłych. W badaniu obejmującym 27 próbek wątroby po śmierci (od kilku godzin do 37 dni) naukowcy wykryli osiem biomarkerów mRNA, które pozwalały jednoznacznie potwierdzić, że fragment tkanki rzeczywiście pochodzi z wątroby. To pokazuje, że nawet po długiej autolizie (samorzutnym rozpadzie tkanek) sygnały transkryptomiczne mogą być wystarczająco wyraźne, by być użyteczne w identyfikacji narządów — co może mieć znaczenie w śledztwach sądowych.
Transkryptomika to fascynująca dziedzina, która odsłania tajemnice życia przez pryzmat śmierci. Pokazuje, że nawet w ciele, które przestało oddychać, geny mogą jeszcze mówić. Nici RNA mogą nas wiele nauczyć: o czasie, odrodzeniu, biologii, która nie zna tak ostrych granic, jak myśleliśmy. Śmierć, w świetle tych badań, nie jest zakończeniem, lecz nowym, nieznanym etapem - a nauka dopiero zaczyna odsłaniać, co się w nim kryje.
Źródło: zdrowie.pap.pl
UBEZPIECZENIE MEDICARE
• Advantage Plans • Supplement Plans • Prescription Drug Plans
Doświadczony Broker współpracujący z wieloma firmami ubezpieczeniowymi odpowie na nurtujące Cię pytania związane z:
• Apostille • Podania w języku polskim i angielskim
EMERYTURY, DISABILITY I OBYWATELSTO PO POLSKU
Wiele usług telefonicznie
Jestem Notary Public potwierdzam tożsamość osoby składającej podpisy łacznie z klauzulą apostille, przygotowuję upoważnienia, odwołania, pełnomocnictwa z klauzulą apostille lub bez w języku polskim zgodnie z obowiązującymi w Polsce wymaganiami prawnymi. Ponadto
Jestem licencjonowanym instruktorem różnych rodzajów Yogi. Zapraszam!
SPECJALIZACJA DR. GABRIELI: SPECJALIZACJA DR. GABRIELI:
• Nefrologia i Medycyna Ogólna. Opieka zdrowotna od nastolatków do seniorów
• Badanie fizykalne i leczenie nadwagi
• Cukrzyca
• Nadciśnienie tętnicze
• Choroby reumatyczne oraz toczeń
• Choroby nerek, dializa oraz zapalenie dróg moczowych
• Choroby wewnętrzne i profilaktyka
• Choroby wewnętrzne i profilaktyka
• Tylko 20 minut od Garfield i Wallington (Exit 172 Garden State Parkway North)
Dr. Gabriela Wojnarska-Alvarez
MEDICAL DOCTOR, BOARD CERTIFIED
Specializing in Primary Care and Nephrology
D E VOT E D TO PR E V E NTIO N AN D SO LUTION S SM
221 West Grand Avenue
• Montvale, NJ 07645 Phone (201) 746-9333
HOSPITAL AFFILIATIONS: PRIMARY CARE AND NEPHROLOGY