

AD 2026


ze św. Janem Pawłem II
i Leonem XIV
terminarz i agenda biblijna

Rok bł. Matki Elżbiety Czackiej (1876-1961)
Telefony w nagłych wypadkach
Pogotowie ratunkowe – 999
Straż pożarna – 998
Policja – 997
Pomoc drogowa – 981
Numer alarmowy – 112
Styczeń
N 4 11 18 25
Pn 5 12 19 26
Wt 6 13 20 27
Śr 7 14 21 28
Cz 1 8 15 22 29
Pt 2 9 16 23 30
So 3 10 17 24 31
Kwiecień
N 5 12 19 26
Pn 6 13 20 27
Wt 7 14 21 28
Śr 1 8 15 22 29
Cz 2 9 16 23 30
Pt 3 10 17 24
So 4 11 18 25
Lipiec
N 5 12 19 26
Pn 6 13 20 27
Wt 7 14 21 28
Śr 1 8 15 22 29
Cz 2 9 16 23 30
Pt 3 10 17 24 31
So 4 11 18 25
Październik
N 4 11 18 25
Pn 5 12 19 26
Wt 6 13 20 27
Śr 7 14 21 28
Cz 1 8 15 22 29
Pt 2 9 16 23 30
So 3 10 17 24 31
Luty
N 1 8 15 22
Pn 2 9 16 23
Wt 3 10 17 24
Śr 4 11 18 25
Cz 5 12 19 26 Pt 6 13 20 27
So 7 14 21 28
N 3 10 17 24 31 Pn 4 11 18 25 Wt 5 12 19 26 Śr 6 13 20 27
Cz 7 14 21 28
Pt 1 8 15 22 29
So 2 9 16 23 30
Sierpień
N 2 9 16 23 30
Pn 3 10 17 24 31
Wt 4 11 18 25
Śr 5 12 19 26
Cz 6 13 20 27 Pt 7 14 21 28
So 1 8 15 22 29
Listopad
N 1 8 15 22 29
Pn 2 9 16 23 30
Wt 3 10 17 24
Śr 4 11 18 25
Cz 5 12 19 26
Pt 6 13 20 27
So 7 14 21 28
Marzec
1 8 15 22 29
2 9 16 23 30
3 10 17 24 31
4 11 18 25
5 12 19 26
6 13 20 27
7 14 21 28
Czerwiec N 7 14 21 28
1 8 15 22 29
2 9 16 23 30
3 10 17 24
Wrzesień N 6 13 20 27 Pn 7 14 21 28 Wt 1 8 15 22 29 Śr 2 9 16 23 30
Cz 3 10 17 24
Pt 4 11 18 25
So 5 12 19 26
Grudzień
N 6 13 20 27
Pn 7 14 21 28
Wt 1 8 15 22 29
Śr 2 9 16 23 30
Cz 3 10 17 24 31
Pt 4 11 18 25
So 5 12 19 26
Styczeń
N 3 10 17 24 31
Pn 4 11 18 25
Wt 5 12 19 26
Śr 6 13 20 27
Cz 7 14 21 28
Pt 1 8 15 22 29
So 2 9 16 23 30
Kwiecień
N 4 11 18 25
Pn 5 12 19 26
Wt 6 13 20 27
Śr 7 14 21 28
Cz 1 8 15 22 29
Pt 2 9 16 23 30
So 3 10 17 24
Lipiec
N 4 11 18 25
Pn 5 12 19 26
Wt 6 13 20 27
Śr 7 14 21 28
Cz 1 8 15 22 29
Pt 2 9 16 23 30
So 3 10 17 24 31
Październik
N 3 10 17 24 31
Pn 4 11 18 25
Wt 5 12 19 26
Śr 6 13 20 27
Cz 7 14 21 28
Pt 1 8 15 22 29
So 2 9 16 23 30
Luty
N 7 14 21 28
Pn 1 8 15 22 Wt 2 9 16 23
Śr 3 10 17 24
Cz 4 11 18 25 Pt 5 12 19 26
So 6 13 20 27
N 2 9 16 23 30
Pn 3 10 17 24 31
Wt 4 11 18 25
Śr 5 12 19 26
Cz 6 13 20 27
Pt 7 14 21 28
So 1 8 15 22 29
Sierpień
N 1 8 15 22 29
Pn 2 9 16 23 30 Wt 3 10 17 24 31
Śr 4 11 18 25
Cz 5 12 19 26
Pt 6 13 20 27
So 7 14 21 28
Listopad
N 7 14 21 28 Pn 1 8 15 22 29
Wt 2 9 16 23 30
Śr 3 10 17 24
Cz 4 11 18 25
Pt 5 12 19 26
So 6 13 20 27
Marzec N 7 14 21 28 Pn 1 8 15 22 29
2 9 16 23 30
3 10 17 24 31
Cz 4 11 18 25
Pt 5 12 19 26
So 6 13 20 27
Czerwiec
N 6 13 20 27
Pn 7 14 21 28
Wt 1 8 15 22 29
2 9 16 23 30 Cz 3 10 17 24
4 11 18 25
5 12 19 26
Wrzesień
N 5 12 19 26
6 13 20 27
7 14 21 28
1 8 15 22 29
2 9 16 23 30
3 10 17 24
4 11 18 25
Grudzień
5 12 19 26
6 13 20 27 Wt 7 14 21 28 Śr 1 8 15 22 29
Cz 2 9 16 23 30
Pt 3 10 17 24 31
So 4 11 18 25
Boże, Ojcze nasz, wchodzimy w ten nowy rok z wdzięcznością za to, co minęło, i z nadzieją, która nie gaśnie, bo Ty jesteś wierny.
Dziękujemy Ci za łaskę Jubileuszu, za przebaczenie, które nas odnowiło, i za Twoje Miłosierdzie, które otwarło przed nami drzwi.
Prosimy Cię teraz: daj nam serce uważne na Twoje Słowo, cierpliwe w codzienności, wytrwałe w modlitwie, i gotowe służyć – tam, gdzie nas postawiłeś. Naucz nas kochać naszych bliskich bez warunków, pracować uczciwie, przebaczać szybko, i nigdy nie wstydzić się Ewangelii.
Niech Duch Święty prowadzi nas przez ten rok, a Maryja – Matka Nadziei – uczy nas mówić Bogu „tak” każdego dnia. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Uroczystość
Mieczysława, Nikodema Światowy Dzień Modlitw o Pokój
1. tydzień okresu Narodzenia Pańskiego (I)
Bożej Rodzicielki Maryi Oktawa Narodzenia Pańskiego
Nowy Rok 2026
Lb 6, 22-27
Ps 67 (66), 2-3. 5 i 8 (R.: 2a)
Ga 4, 4-7
Łk 2, 16-21
Pasterze pospiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.
Wymowne jest, że najstarsza modlitwa do Maryi (Sub tuum praesidium – „Pod Twoją obronę”) zawiera inwokację: Theotókos – „Boża Rodzicielko”. Tytuł ten jest owocem nie tyle refleksji teologów, co intuicji wiary ludu chrześcijańskiego. Ci, którzy uznają Jezusa za Boga, zwracają się do Maryi jako do Matki Bożej i ufają, że udzieli im Ona swej potężnej pomocy w trudnych próbach, jakie niesie życie. Sobór Efeski zdefiniował w 431 r. dogmat o Boskim macierzyństwie, przyznając Maryi oficjalnie tytuł Theotókos, nawiązujący do jedynej Osoby Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego Człowieka. Trzy określenia, poprzez które Kościół wyrażał na przestrzeni stuleci swą wiarę w macierzyństwo Maryi: „Matka Jezusa”, „dziewicza Matka” oraz „Matka Boża”, ukazują więc, że macierzyństwo Maryi związane jest bardzo głęboko z tajemnicą wcielenia. Są to określenia doktrynalne, powiązane również z pobożnością ludową, które pozwalają zdefiniować tożsamość Chrystusa. (św. Jan Paweł II, Katecheza 13 IX 1995)
Św. Bazylego Wielkiego, biskupa i doktora Kościoła
Św. Grzegorza z Nazjanzu, biskupa i doktora Kościoła, Wspomnienie obowiązkowe Pierwszy piątek miesiąca
1 J 2, 22-28
Ps 98 (97), 1. 2-3ab. 3cd-4 (R.: por. 3c)
J 1, 19-28 Bazylego, Grzegorza
Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: «Kto ty jesteś?», on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: «Ja nie jestem Mesjaszem». Zapytali go: «Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?» Odrzekł: «Nie jestem». «Czy ty jesteś prorokiem?» Odparł: «Nie!» Powiedzieli mu więc: «Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?» Odpowiedział: «Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz». A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: «Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?» Jan im tak odpowiedział: «Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała». Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.
Przepowiadanie Słowa Bożego ma na celu chrześcijańskie nawrócenie, to znaczy pełne i szczere przylgnięcie do Chrystusa i do Jego Ewangelii poprzez wiarę. Nawrócenie jest darem Bożym, dziełem Trójcy: to Duch otwiera drzwi serc, aby ludzie mogli uwierzyć w Pana i wyznać Go (por. 1 Kor 12,3). O tych, którzy przystępują do Niego przez wiarę, Jezus mówi: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał” (J 6,44). Nawrócenie wyraża się od początku w wierze całkowitej i radykalnej, która nie stawia granic ani przeszkód darowi Bożemu. Równocześnie jednak decyduje o dynamicznym i ciągłym procesie, który trwa przez całe życie, wymagając nieustannego przechodzenia od „życia wedle ciała” do „życia wedle Ducha” (por. Rz 8,313). Oznacza przyjęcie osobistą decyzją zbawczego panowania Chrystusa i wejście do grona Jego uczniów. Do tego nawrócenia Kościół wzywa wszystkich wzorem Jana Chrzciciela, który przygotowywał drogę Chrystusowi, głosząc „chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów” (Mk 1,4). (św. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris missio, 46)
Pierwsza sobota miesiąca
1 J 2, 29 – 3, 6
Ps 98 (97), 1. 3cd-4. 5-6 (R.: por. 3c)
J 1, 29-34
Danuty, Genowefy
Nazajutrz Jan zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: «Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: „Po mnie przyjdzie mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi». Jan dał takie świadectwo: «Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: „Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym”. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym».
U początku publicznej działalności Jezusa, Jego mesjańskie posłannictwo w Duchu Świętym zostało objawione całemu ludowi przez Jana Chrzciciela. Jan – syn Zachariasza i Elżbiety – zapowiadał nad Jordanem przyjście Mesjasza i udzielał chrztu pokuty. Mówił przy tym: „Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem”. Jan Chrzciciel zapowiada MesjaszaChrystusa nie tylko jako Tego, który „przychodzi” w Duchu Świętym, ale zarazem Tego, który „przynosi” Ducha Świętego, jak to jeszcze pełniej objawi Jezus w Wieczerniku. Jan jest nie tylko prorokiem, ale także przesłańcem: jest poprzednikiem Chrystusa. To, co głosi, urzeczywistnia się na oczach wszystkich. Jezus z Nazaretu przychodzi nad Jordan, aby również przyjąć chrzest pokuty. Na widok nadchodzącego, Jan mówi: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata”. Mówi to pod natchnieniem Ducha Świętego, dając świadectwo spełnienia się Izajaszowego proroctwa. Równocześnie wyznaje wiarę w odkupicielskie posłannictwo Jezusa z Nazaretu. „Baranek Boży” na ustach Jana Chrzciciela jest nie mniej radykalnym wyrazem prawdy o Odkupicielu, jak „Sługa Jahwe” u Izajasza. Tak więc, poprzez świadectwo Jana nad Jordanem, Jezus z Nazaretu, odrzucony przez swoich ziomków, zostaje wyniesiony w oczach Izraela jako Mesjasz, czyli „Namaszczony” Duchem Świętym. (św. Jan Paweł II, Enc. Dominum et vivificantem, 19)
Syr 24, 1-2. 8-12
Ps 147B, 12-13. 14-15. 19-20 (R.: J 1, 14)
Ef 1, 3-6. 15-18
J 1, 1-5. 9-14
Anieli, Eugeniusza
2. tydzień okresu Narodzenia Pańskiego (II)
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Była Światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego, którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. Słowo stało się ciałem i zamieszkało miedzy nami. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy.
Tym, co najbardziej uderza w nowoczesnym społeczeństwie jest może u wielu utrata prawdziwego sensu życia. A nie wiedząc dlaczego i dla kogo się żyje, łatwo ulec gwałtownej namiętności, egoizmowi, okrucieństwu, anarchii zmysłów, zagładzie przez rozpacz. Musimy zwrócić spojrzenie na Chrystusa: Tylko On „jest światłem, które w ciemnościach świeci; On jest światłem prawdziwym, które oświeca każdego człowieka”. Jezus jest Słowem wcielonym, Objawicielem i Odkupicielem, który słowem absolutnym i definitywnym, ponieważ Bożym, ogłasza autentyczny sens życia, cennego daru danego przez Boga, który jest tajemniczą i miłosierną Miłością, jaką winniśmy przyjąć i wykorzystać w działaniu i w perspektywie szczęśliwości wiecznej. Tego światła potrzebują ludzie bardzo, zawsze, ale szczególnie dzisiaj. (św. Jan Paweł II, Homilia 22 XI 1981)
Edwarda, Szymona
1 J 3, 11-21
Ps 100 (99), 2-3. 4-5 (R.: por. 1b)
J 1, 43-51
Jezus postanowił udać się do Galilei. I spotkał Filipa. Jezus powiedział do niego: «Pójdź za Mną!» Filip zaś pochodził z Betsaidy, z miasta Andrzeja i Piotra. Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: «Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy – Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu». Rzekł do niego Natanael: «Czy może być co dobrego z Nazaretu?» Odpowiedział mu Filip: «Chodź i zobacz». Jezus ujrzał, jak Natanael podchodzi do Niego, i powiedział o nim: «Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu». Powiedział do Niego Natanael: «Skąd mnie znasz?» Odrzekł mu Jezus: «Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod figowcem». Odpowiedział Mu Natanael: «Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!» Odparł Mu Jezus: «Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod figowcem? Zobaczysz jeszcze więcej niż to». Potem powiedział do niego: «zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących nad Syna Człowieczego».
Kiedy pochylamy nasze głowy przed Bogiem, wówczas Bóg każe nam je podnieść, aby dojrzeć Chrystusa. Bóg chce, abyśmy pochylali przed Nim głowę, ale nie chce, abyśmy chodzili ze wzrokiem utkwionym w ziemię. Mówi: „Chodźcie i zobaczycie” (J 1,39). Tak też zachęcali siebie wzajemnie pierwsi uczniowie: „Chodź i zobacz” (J 1,46), „znaleźliśmy Mesjasza” (J 1,41). Chrystus jest Tym, który patrzy nam w oczy i chce, abyśmy również patrzyli Mu w oczy: „kto mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca” (J 14,9). Jesteśmy powołani do widzenia Boga, jesteśmy stale wzywani do tego, aby patrzeć w Chrystusa. Wszyscy jesteśmy wezwani do tego, aby częściej patrzeć na Chrystusa. Aby patrzeć na Niego wnikliwiej, z większą miłością, z większą nadzieją. Aby odczuwać Jego wzrok ogarniający nasze życie i nasze sumienie. Jest to wzrok Przyjaciela. Wzrok Mistrza. Wzrok Brata. (św. Jan Paweł II, Anioł Pański 11 III 1979)
Objawienie Pańskie
Uroczystość
Zamknięcie Drzwi Świętych i zakończenie Roku Jubileuszowego
Iz 60, 1-6
Ps 72 (71), 1-2. 7-8. 10-11. 12-13 (R.: por. 11)
Ef 3, 2-3a. 5-6
Mt 2, 1-12 Kacpra, Melchiora, Baltazara
Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon». Skoro usłyszał to król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: «W Betlejem judzkim, bo tak napisał prorok: A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela». Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do ojczyzny. Trzej Mędrcy, którzy ze Wschodu przybyli do Betlejem, są zapowiedzią tej wielkiej wędrówki wiary, która idzie przez pokolenia, zbliżając ludzi, ludy i narody do Chrystusa, światłości świata. Już prawie dwa tysiące lat trwa ta wędrówka i wiele ludów i narodów w niej uczestniczy. A światłość, która wzeszła nad Jeruzalem w pełni czasu nie gaśnie, świeci wciąż tym samym, a przecież nowym światłem. Rozświetla ona drogę ludzkości pośród różnych ciemności, które zalegają ziemię. I wciąż poprzez ciemności tej Izajaszowej nocy (por. Iz 60,2) rozlega się wołanie pasterzy, Mędrców i wszystkich wierzących każdej epoki: Christus apparuit nobis, venite adoremus! Chrystus ukazał się nam, pójdźmy złożyć Mu pokłon! (św. Jan Paweł II, Homilia 6 I 1996)
1 J 3, 22 – 4, 6
Ps 2, 7-8. 10-12a (R.: 8a)
Mk 4, 12-17. 23-25
Rajmunda, Lucjana
Gdy Jezus usłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: «Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego. Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan. Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło». Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie». I obchodził Jezus całą Galileję, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu. A wieść o Nim rozeszła się po całej Syrii. Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał. I szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania.
W tej katechezie chciałbym zwrócić naszą uwagę na istotny aspekt życia Jezusa, a mianowicie na Jego uzdrowienia. Zachęcam was, abyście przedstawili Sercu Chrystusa to, co w was najbardziej bolesne i kruche, te miejsca waszego życia, w których czujecie się unieruchomieni i zablokowani. Ufnie prośmy Pana, aby wysłuchał naszego wołania i nas uzdrowił! Jezus uzdrawia, abyśmy mogli stać się wolni. Z ufnością zanieśmy przed Jezusa nasze choroby, a także choroby naszych bliskich, zanieśmy cierpienie tych, którzy czują się zagubieni i znajdują się w sytuacji bez wyjścia. Wołajmy również za nich i bądźmy pewni, że Pan nas wysłucha i zatrzyma się. (Leon XIV, Katecheza 11 VI 2025)
Św. Daniela Comboniego, biskupa
1 J 4, 7-10
Ps 72 (71), 1b-2. 3-4b. 7-8 (R.: por. 11)
Mk 6, 34-44
Seweryna, Teofila
Gdy Jezus ujrzał wielki tłum, ogarnęła Go litość nad nimi; byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać. A gdy pora była już późna, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: «Miejsce jest puste, a pora już późna. Odpraw ich. Niech idą do okolicznych osiedli i wsi, a kupią sobie coś do jedzenia». Lecz On im odpowiedział: «Wy dajcie im jeść!» Rzekli Mu: «Mamy pójść i za dwieście denarów kupić chleba, żeby im dać jeść?» On ich spytał: «Ile macie chlebów? Idźcie, zobaczcie!» Gdy się upewnili, rzekli: «Pięć i dwie ryby». Wtedy polecił im wszystkim usiąść gromadami na zielonej trawie. I rozłożyli się, gromada przy gromadzie, po stu i po pięćdziesięciu. A wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo, połamał chleby i dawał uczniom, by kładli przed nimi. Także dwie ryby rozdzielił między wszystkich. Jedli wszyscy do sytości i zebrali jeszcze dwanaście pełnych koszów ułomków i ostatków z ryb. A tych, którzy jedli chleby, było pięć tysięcy mężczyzn.
Wiara jest podstawową zasadą w stosunkach z Chrystusem, stanowi ona zarówno warunek dostąpienia cudu, jak i cel jego spełnienia. Doskonałym tego wyjaśnieniem są ostatnie słowa Ewangelii Janowej, gdzie czytamy: „I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego” (J 20,3031). (św. Jan Paweł II, Katecheza 16 XII 1987)
1 J 4, 11-18
Ps 72 (71), 1b-2. 10-11. 12-13 (R.: por. 11)
Mk 6, 45-52 Marceliny, Juliana
Kiedy Jezus nasycił pięć tysięcy mężczyzn, zaraz przynaglił swych uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzali Go na drugi brzeg, do Betsaidy, zanim odprawi tłum. Gdy rozstał się z nimi, odszedł na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, łódź była na środku jeziora, a On sam jeden na lądzie. Widząc, jak się trudzili przy wiosłowaniu, bo wiatr był im przeciwny, około czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze, i chciał ich minąć. Oni zaś, gdy Go ujrzeli kroczącego po jeziorze, myśleli, że to zjawa, i zaczęli krzyczeć. Widzieli Go bowiem wszyscy i zatrwożyli się. Lecz On zaraz przemówił do nich: «Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się». I wszedł do nich do łodzi, a wiatr się uciszył. Oni tym bardziej byli zdumieni w duszy, że nie zrozumieli sprawy z chlebami, gdyż umysł ich był otępiały.
Nie ulega wątpliwości, że Ewangelie ukazują cuda Chrystusa jako znaki królestwa Bożego, które weszło w dzieje człowieka i świata. Wydarzenie opisane w dzisiejszej Ewangelii, wśród wszystkich, jakie Ewangelie zawierają, jest może najbardziej niezwykłe. Jezus przychodzący do uczniów po falach jeziora stanowi „znak” Jego obecności: czuwania nad uczniami i Kościołem. „Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się!” – mówi do Apostołów, którzy wzięli Go za zjawę. Każdy z cudów Chrystusa objawia w jakiś sposób Jego zwierzchnią władzę nad naturą i jej prawami. Ten, który je spełnia, objawia Boga, który jest Stwórcą i Panem stworzenia. Skoro zaś spełnia je własną mocą, sam siebie objawia jako Syn współistotny Ojcu i równy Mu Pan stworzenia. (św. Jan Paweł II, Homilia 12 VIII 1984 i Katecheza 2 XII 1987)
Św. Grzegorza z Nyssy, biskupa i doktora Kościoła
1 J 4, 19 – 5, 4
Ps 72 (71), 1-2. 14 i 15bc. 17 (R.: por. 11)
Łk 4, 14-22a
Jana, Wilhelma
Jezus powrócił w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana». Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli». A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego.
„Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie”. Te słowa proroka Izajasza są kluczem do wyjaśnienia dzisiejszej liturgii. Odwołał się do nich sam Chrystus w momencie, kiedy podejmował swe mesjańskie posłannictwo. „Mesjasz” znaczy właśnie „unctus” – namaszczony, czyli konsekrowany w mocy Ducha Świętego. Chrystus jest posłany przez Ojca, aby nieść wyzwolenie z grzechów, aby pocieszać i dźwigać upadających na duchu, aby obwieszczać czas łaski, czas odkupienia. Oto Chrystus: wierny Świadek tajemnicy Boga Żywego, Boga, który jest miłością. Chrystus. W Nim wszystko żyje na nowo, bo On niesie w sobie tchnienie nowego życia, życia odkupionego. Przyjmując wezwanie Ojca, by stał się człowiekiem, jednorodzony i odwieczny Syn wszedł w porządek stworzenia i stał się przyczyną zbawienia dla wszystkich, którzy w Niego wierzą. (św. Jan Paweł II, Homilia 4 IV 1996)
Honoraty, Teodozjusza
1. tydzień zwykły (I)
Święto Chrztu Pańskiego
Iz 42, 1-4. 6-7
Ps 29 (28), 1b-2. 3ac-4. 3b i 9b-10 (R.: 11b)
Dz 10, 34-38
Mt 3, 13-17
Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?» Jezus mu odpowiedział: «Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe». Wtedy Mu ustąpił. A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. A głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie».
Liturgia jest zwięzła. Niedawno jeszcze radowaliśmy się przyjściem na świat Syna Bożego w noc betlejemską, a parę dni temu zaledwie przybyciem Mędrców ze Wschodu. Dziś patrzymy na tamte wydarzenia z perspektywy trzydziestu lat. A chociaż wrócimy jeszcze do okresu dziecięctwa w święto Ofiarowania, to przecież już dzisiaj ta perspektywa zostaje poniekąd zamknięta. Szybko opuszczamy okres życia ukrytego w Betlejem, w Egipcie i w Nazarecie, aby stanąć na progu działalności mesjańskiej Zbawiciela. Właśnie w tym momencie, w którym Jan nad brzegiem Jordanu wskazuje na „Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata” – Głos z wysokości potwierdza Boże Synostwo Chrystusa. (św. Jan Paweł II, Anioł Pański 9 I 1983)
Wołam do Ciebie, Boże – mój Stwórco i moje Miłosierdzie! Ty zachowałeś mnie w swojej pamięci, choć ja sam o Tobie zapomniałem. Wołam Cię do mojej duszy, którą wcześniej napełniłeś pragnieniem, by mogła Cię godnie przyjąć i być z Tobą zjednoczona.*
* W związku z wyborem Leona XIV, augustianina, w tym roku cytaty zaczerpnięto z XIII Księgi „Wyznań” św. Augustyna.
1 Sm 1, 1-8
Ps 116B (115), 12-13. 14 i 17. 18-19 (R.: 17a)
Mk 1, 14-20
Arkadiusza, Benedykta
Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię». Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. Jezus rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi». I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. Idąc dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni zostawili ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi i poszli za Nim.
Te dwa momenty – moment nawrócenia i moment powołania – mają decydujące znaczenie w życiu każdego chrześcijanina. Można powiedzieć, że w nich rozwija się cała zbawcza ekonomia Boża w odniesieniu do człowieka, i w obrębie tej Bożej ekonomii człowiek dojrzewa od wewnątrz. To dojrzewanie zakłada oddalenie się od zła, zerwanie z grzechem, wykorzenienie złych skłonności, niekiedy ciężką walkę z okazjami do grzechu, przezwyciężenie namiętności, całą wielką pracę wewnętrzną, dzięki której człowiek oddala się od tego wszystkiego, co w nim sprzeciwia się Bogu i Jego woli, a zbliża się do tej świętości, której pełnią jest sam Bóg. Nawrócenie zatem jest ruchem dwubiegunowym: człowiek odrywa się od zła, aby skierować się ku Bogu. I właśnie dlatego na drodze nawrócenia znajduje się powołanie. W miarę bowiem, jak człowiek zwraca się ku Bogu, znajduje to zadanie, które Bóg wyznacza mu w życiu. Można to wyrazić jeszcze lepiej: stopniowo, jak człowiek zwraca się ku Bogu, odkrywa, że jego życie jest zadaniem wyznaczonym mu przez Boga. A przyjęcie tego zadania oznacza dowód miłości ku Bogu i ku bliźnim. Tak człowiek „staje się” w nowy sposób tym, kim „jest”. Szymon i Andrzej, Jakub i Jan, będąc rybakami nad Jeziorem Galilejskim, stali się w nowy sposób rybakami: „rybakami ludzi”. (św. Jan Paweł II, Homilia 24 I 1982)
Weroniki, Hilarego
Św. Hilarego, biskupa i doktora Kościoła
1 Sm 1, 9-20
Ps: 1 Sm 2, 1. 4-5. 6-7. 8abcd (R.: por. 1a)
Mk 1, 21-28
W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: «Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży». Lecz Jezus rozkazał mu surowo: «Milcz i wyjdź z niego». Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: «Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne». I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.
Ożywione mocą Ducha słowo Jezusa wyraża rzeczywiście Jego tajemnicę Słowa, które stało się ciałem. Dlatego jest słowem kogoś, kto ma „władzę”, w odróżnieniu od uczonych w Piśmie. Jest to „jakaś nowa nauka”, jak mówią zdumieni słuchacze Jego pierwszego przemówienia w Kafarnaum. Jest to słowo, które urzeczywistnia prawo Mojżeszowe i je przewyższa, jak widać w Kazaniu na górze. Słowo to niesie Boże przebaczenie grzesznikom, ofiaruje uzdrowienie i zbawienie chorym, a nawet wskrzesza umarłych. Jest to słowo Kogoś, „kogo Bóg posłał”, w którym Duch mieszka tak dalece, że może Go udzielać „z niezmierzonej obfitości” (J 3,34). (św. Jan Paweł II, Katecheza 3 VI 1998)
Wspieraj mnie teraz, gdy do Ciebie się zwracam – Ty, który już wcześniej mnie uprzedzałeś swoim głosem. Nieraz wołałeś mnie z mocą, choć moje serce było od Ciebie daleko. Czekałeś, aż wreszcie usłyszę, nawrócę się i zawołam do Ciebie – który pierwszy mnie wezwałeś.
1 Sm 3, 1-10, 19-20
Ps 40 (39), 2 i 5. 7-8a. 8b-10 (R.: por. 8a i 9a)
Mk 1, 29-39
Feliksa, Domosława
Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł do niej i podniósł ją ująwszy za rękę. Gorączka ją opuściła i usługiwała im. Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto było zebrane u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ wiedziały, kim On jest. Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo na to wyszedłem». I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.
Na podstawie tego dnia, który upłynął w Kafarnaum, można stwierdzić, streszczając, że ewangelizacja prowadzona przez samego Chrystusa polegała na nauczaniu o królestwie Bożym i na służbie cierpiącym. Jezus czynił znaki, a wszystkie one składały się na całość jednego Znaku. W tym Znaku synowie i córki narodu, którzy znali obraz Mesjasza, opisany przez proroków, a zwłaszcza przez Izajasza, mogli bez trudności odkryć, że „bliskie jest królestwo Boże”: oto Ten, który „obarczył się naszym cierpieniem, dźwigał nasze boleści” (Iz 52,4). Jezus nie tylko głosił Ewangelię, jak czynili to wszyscy po Nim, na przykład podziwu godny Paweł. Jezus jest Ewangelią. Wielki rozdział Jego posługi mesjańskiej jest skierowany do wszystkich rodzajów ludzkiego cierpienia: duchowych i fizycznych. (św. Jan Paweł II, Homilia 7 II 1982)
Św. Pawła z Teb, pustelnika
1 Sm 4, 1-11
Ps 44 (43), 10-11. 14-15. 24-25 (R.: por. 27b)
Mk 1, 40-45
Pawła, Izydora
Trędowaty przyszedł do Jezusa i upadając na kolana, prosił Go: «Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić». Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: «Chcę, bądź oczyszczony». Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: «Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich». Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.
Klucz do interpretacji cudów Chrystusa jako znaków Jego zbawczej mocy znajdujemy w następujących słowach Św. Augustyna: „To, że stał się człowiekiem ze względu na ludzi, bardziej przyczyniło się do naszego zbawienia niż to, czego dokonał wśród ludzi; a to, że uzdrowił grzechy dusz, bardziej niż uzdrowienie ciał śmiertelnie chorych”. Tak więc poprzez swe niezwykłe czyny, poprzez cuda i znaki, jakich dokonywał, Jezus Chrystus objawiał swą moc zbawienia człowieka od zła, jakie zagraża duszy nieśmiertelnej i jej powołaniu do zjednoczenia z Bogiem. (św. Jan Paweł II, Katecheza 25 XI 1987)
Panie, wymazałeś z księgi Twojej sprawiedliwości moje grzechy, by nie musieć mnie karać za dzieła, które oddalały mnie od Ciebie. Uczyniłeś to nie dlatego, że miałem zasługi, ale z łaski – byś mógł nagrodzić dobre czyny, które sam we mnie zdziałałeś. Bo przecież jestem Twoim dziełem.