Irlandczycy mają Dzień Świętego Patryka, który hucznie obchodzony jest w wielu krajach anglosaskich, ale nie tylko. Właściwie cały świat zaliczany do zachodniej cywilizacji 17 dnia trzeciego miesiąca w roku ubiera się na zielono, pije hektolitry błotnistego Guinnessa i przypina sobie shamrock, czyli koniczynkę. Taki sukces święta skojarzonego z jednym narodem wydaje się niedoścignionym ideałem...Kto jednak nie próbuje, ten przegrywa na starcie. Faktem jest, że Polacy nie mają eksportowego święta. Tak po prawdzie – nie mamy żadnego święta, które moglibyśmy obchodzić razem z innymi nacjami, bo wspominać męczeństwa narodu przy kuflu piwa nie przystoi.